Wczorajszy dzień był przyjemny raczej rekreacyjny niż jarmarkowy ... przyjechałyśmy na Słowację do Świdnika małego miasta w który mieszka gdzieś ok 12 tys. osóbek i większość z nich to sa cyganie ... dosłownie byłam zdziwiona wszędzie pełno pomników jakiś pułkowników czy admirałów czy tam pułkowników, kilka pomników z czołgów wszytko jakby zamarło w czasie ... sklepy czynne tylko do 12 godziny i strasznie sie na tym zawiodłam bo chciałam maluszkom kupić czekoladę studencka (podobno przepyszna jest ) nawet sklepik na granicy zamknięty był ...
Ale za to jak wypoczęłam mimo że chwilkę deszczyk nas przywitał było bardzo przyjemnie :D ...
A oto kilka zdjec naszego stoiska i kilka zdjątek ze słowacji
Nasze stoisko :D
domeczek stworzony przez Ewę - Manufaktura Rodzynki ... zapraszam na jej stronke na Fb
cudne lalunie uszyte z miłościa przez Anie z Sekretnego Ogrodu
filcowe cudeńka, szydełkowa bizuteria, kuraczki, manekinki lawendowe woreczki stworzone przez Monikę Culak
sklepik zielarski
Po powrocie buzia mi się uśmiechnęła od ucha do ucha kiedys poprosiłam męża aby zrobił mi donice taka wielka na poziomki i ku moim oczęta przed garażem ujrzałam dwie donice zbudowane dla żonki ... jeszcze zostało ej zabezpieczyć lakierem i obłożyć folia w środku czyż nie sa przecudne :??
dziekuję Wam za tyle ciepłych słów pod poprzednim postem ...
pozdrawiam ciepluteńko