czwartek, 30 maja 2013

Wielki problemDzień Dziecka szybciej :D

Problem z komentarzami powinien już byc rozwiązany ... nie mogłam ich ani odczytac ani ci co nie mieli google + nie mogli nic napisac

Uwielbiam ręcznie robione rzeczy, w których stworzenie wkłada się całe serduszko ...
Wczoraj dostałyśmy zamówione kucyki od bardzo bardzo zdolnej osóbki, która naprawdę zachwyca precyzją, starannością i cudnymi rzeczami które uszyje ... większość z Was na pewno ją zna a jak nie to zapraszam do odwiedzin jej bloga HandmadeByMama.... 

A tak Amelka szpyrała w pudełku i w worku w poszukiwaniu prezentu nawet nie zdążyła czapki  ściągnąć wracając ze szkoły :D


A tu moje małe łobuziary miały się uśmiechnąć a tu minki powychodziły, wczoraj koniki oczywiście miały swoje podusie i spały z nimi w łóżku :D




A tu jeszcze mała słodka laleczka :D 


Dziękujemy bardzo za cudne koniki ... 

miłego weekendu życze i jakby był ktoś w Sanoku zaprasza :


na internecie jest wiele sklepów z lampami dla dzieci a że ja mam swira na punkcie moich szkrabów upatrzyłam dwa modele lampek do nich na ściane, zdjecie pochodzą z tej strony i można je kupić TUTAJ, popatrzcie jakie kolorki mają cudne i jakie modele nieziemskie 





pozdrawiam ciepluteńko


wtorek, 28 maja 2013

bieszczadzka skrzyneczka

Wreszcie deszczyk nie pada, ale za to wiatr jest strasznie zimny, no ale lepsze to niz wilgoć w powietrzu ...

Jeszcze w tamtym tygodniu w nocy namalowałam skrzyneczkę z której muszę powiedzieć że jestem na prawdę zadowolona co mi się rzadko zdarza ... Skrzynekcza jest wielkosci 20 cm na 16 cm ... i dość szybko ją się malowało, więcej to chyba zastanawiałam się jaki napis namalować i co ma być napisane ... Myśle aby więcej takich skrzyneczek namalowac  z różnymi motywami i nie koniecznie z napisem 




 W niedzielę szykuje się następny jarmark na Sanockim skansenie więc jakby ktoś był w pobliżu gorąco zapraszam :D

A moje dziecię psiaka teraz meczy leżą oboje na łóżku mała na nim jak na poduszce i sobie puszczają grającą melodyjkę ... 

Tak myślę, że na rugi tydzień troszkę czasu będę mieć więcej dla siebie choć nic nie wiadomo :D

A ja póki szkraby grzeczne idę malować deseczkę dla cioci tyle że jeszcze pomysłu nie mam :D

pozdrawiam ciepluteńko i dziękuję za komentarze pod ostatnim postem 

p.s jak pewnie zauważyłyście często jak pisze wyraz gdzie jest "rz" przestawiam "zr" jakos tak mi się pisze ale mam nadzieję że da się odczytać heheehh ...

niedziela, 26 maja 2013

napisy

Siedze sobie i piję moją ukochaną zieloną herbatke, a moje szkraby buduja domek z klocków więc chwilka dla siebie ... 

Jakis czas temu znalazłam na  stronie związanej  z wystrojem wnętrz napis Home który strasznie przypadł mi do gustu, stwierdziłam że taki sobie zrobie tzn męża poprosze aby zrobił a ja tylko pomaluje i tak powstały 3 napisy każdy inaczej pomalowany ...






i jeszcze napis "witamy", nie wszyscy przepadają za nie polskimi wyrazami, jak narazie pomalowany na czarno ale następne beda juz inne ...


 ateraz cos co mój maż robił do 2 w nocy skręcił prawie stelaż do łóżka łobuziar, jak rano zobaczyły to im buziuchna się strasznie cieszyła wiadomo że aby skończyc jeszzce troszkę czasu potrzeba no ale do wakacji na pewno małe będa miały łózko nowe z czego ja też się starsznie ciesze ...



i znowu deszczyk pada a tu miał byc dziś tez jarmark mimo że na 15 to watpie w to aby sie zupełnie rozpogodziło ... 

zabieram sie zaraz ze szkrabami za pieczenie ciasteczek marchewkowych z przepisów od pań z jarmarku a ciasteczka naprawdę rewelacyjne .... 

przeniosłam się do google + więc zobaczymy na czym to dokładnie polega 

pozdrawiam ciepluteńko i życzę bardziej ciepłej niedzieli niż ta moja 

mój mąż zastanawia sie czy w garażu zcasem nie podłaczyć też ledowych taśm, a dlaczego ??  jak wchodzi do garażu światło ma na drugim końcu i wiecznie się o coś potyka  atakie taśmy ledowe z czujnikiem są świetne. te które mu się spodobały można znaleść TUTAJ 

p.s wszytkim mamą wszytkiego najlepsze z okazji ich świeta :D 

czwartek, 23 maja 2013

cosik innego

Na początku pokaże wam zdjecie które udało mi sie dziś zrobic ... nie wiem jaką mój pies ma magie w sobie że mała zasypia wtulona w niego i aż mam wielgaśny uśmiech na buzi że jednak udało się zrobić, ostatnio myslałam że taka sytuacja sie nie powtórzy a tu jednak nie mineła chwilka a Nadunia śpi ...


a teraz będe sie chwalić samymi cudnościami :

Kiedyś przeglądając blog Kasi tak starsznie mi się spodobała jej emalia a co najfajniejsze prowadzi ona sklepik Kasiarzynkowyshop, gdzie możecie zakupić przecudną emalię z Olkusza i własnie zostałam włascicielka pojemniczka na herbatke w którym gości już moja ukochana liściasta zielona herbata, ma ona taki błekitny kolorek ale jakoś aparat nie chciał za bardzo uchwycić i zastrajkował heheh 


Dodatek do kuchni, czeka tylko jak półeczka się skończy budować, a to cudo stworzyła dla mnie Paulette, za co dziekuje z całego serduszka taki mój pierwszy mój prywatny "przepisnik" powiem Wam że mi go szkoda zapisywac umiesciłam jedynie na chwilę obecna przepis na krem, a kartki w środku mnie zauroczyły sa z takiego papieru jaki moja babcia kiedys miała w zeszytach ... zapraszam was do niej na bloga na prawde warto ...


Sówkowe cudo które udało mi sie wygrac Agaty, która była tak strasznie miła i dorobiła 4 mała sóweczke a cała rodzinka odzwierciedla nas i sa tak zachowane proporcje ze nadziwić się nie moge, jest tata sówka mama sówka Amelka sówka i Nadunia sówka i jedna mniejsza od drugiej :D a paczuszka przywędrowała dzis z czech, oprócz tego były i słodkości i cudne pudełeczko ale to juz moje pociechy skonfiskowały 


następna slicznosc jaka do mnie dotarła, to wygrana w candy w  Ozdoby Ziemi, jest wykonana ze starannościa i te kolorki cudo, jak to moja córa powiedziała jak zobaczyła bransoletke " Mamo dasz zmi jak już bedziesz stara " więc moje dziecie uznało ją za piekność a wiadomo dzieci wyrażaja swoją opinię w stu procentach z prawda na ustach  ... 


a teraz moja wygrana w wyzwaniu gościnnej projektanki Handmade by Mama temat " Magia Lalek ", naprawde zaskoczyło mnie to ogromniasto i czuje sie strasznie wyróżniona, a cóż do mnie przywędrowało taka laleczka która moja córa pokochała tak bezgranicznie nawet porzuciła swoja żyrafe gdzie to graniczyło z cudem aby mogła ja nawet wyprac ... popatrzcie jaka cudna włoski troszkę Nadunia porozwalała no ale cóż kazda dziewuszka kocha czesac swoje lale :D


a teraz unikat a raczej zabytek ... moja ciocia dała mojej babci maszyne do szycia taką staruszke do zabawy dla malutkich i mozecie sobie wyobrazić ze ten zabytek szyje ma prawdziwą igłe gdzie sie wplątuje niteczke i pedał i korbkę i schowek na materiały cudny poprostu moje małe zachwycone obie mimo ze jest też na baterie jak narazie wole ich nie wkładac dla bezpieczeństwa a tak małe sobie dziurkują udają ze szyją suknie i różne stroje 




i jeszcze maszyny mojego meza, mozna powiedzieć że warsztat prawie gotowy 
a to sie zowie ukoścnica :


maszynka która ułatwia mojemy meżowi róznanie deseczek " gróbościówka "


i cos co wycina te malutkie cudeńka " wyrzynarka "



oj post wielgasny się zrobił ale taki miał być mam nadzieję ze do końca wytrwałyscie :D

CHCIAŁAM WAM WSZYTKIM PODZIĘKOWAC ZA TE CUDNOSCI JAKIE OSTATNIO DOSTAŁAM - BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERDUSZKA MOJEGO -

pozdrawiam ciepluteńko

wtorek, 21 maja 2013

skrzyneczka

Miał być post pochwalny, ale że nie porobiłam zdjęć więc to na następny raz bedzie :D 

Najmłodsze dziecię zasnęło starsza sobie maluje, a mężuś wycina sobie z deseczek więc mogę smiało stwierdzić iż mam cisze i spokój ... jedynie co to córa chrapie hihi

Wczoraj moje małe dziecie wstało w nocy więc mama powiedziała ze zaraz przyjdzie tylko pędzel wypłucze i szkrabek wziął kołderkę i poszedł do psa się przytulić a co zobaczyłam jak pzryszłam otóż moje dziecię zasnęło na psie a widok nieziemski jedynie co to zdjecia nie zrobiłam nie chciałam małej budzić ...

Niewiem jak u was ale u mnie pogoda straszy najpierw chmurzyska potem grzmotnie i deszcz błyskawic nie ma jak narazie a ja je uwielbiam a zwłaszcza patrzeć - oczywiscie w granicach rozsądku - ...

Jeszcze pzred jarmarkiem namalowałam skrzyneczke z moją kochaną magnolią - nie wiem czy choć troszkę ja przypomina - no ale ja uwielbiam te kwiateczki rosnące na wiosnę na drzewie 




tak się zastanawiam z mężem jakie napisy wycinac z drewna oprócz takich podstawowych home, rodzina, dom, eat, tea, kitchen, love, welcome ... może macie jakies propozycje ??? jutro chyba muszę nad projetkami pomyśleć aby jeszcze na sobotę mężuś zdążył wyciąć :D

a wam jak dni mijają dla mnie to doba zakrótka dosłownie rano pospzratam zabiorę sie za obiad i już trzeba po mała iść potem zjemy obiadek posprzatam i nauka z Amelka i jakos tak do wieczora czas szybko leci, a jeszcze przy małej chorowitce która jak wyjde tylko za drzwi uż krzyzcy aby nigdzie nie isc nie da się nic zrobic, no ale da się życ zawsze zostaje nocka :D 

pozdrawiam ciepluteńko

niedziela, 19 maja 2013

jarmarkowo

Dziś taka króciutka relacja z jarmarku ... tak ostatnio czasu mi na wszytko brakuje ...  a do tego znowu 
Naduni sie jakieś choróbsko przyplątało i tak właśnie mało co śpie więc też taka troszke rozkojarzona i niemrawa chodzę ... 

A dzis na jarmarku tzn na giełdzie staroci od rana z moimi drobiazgami mąż siedzi więc ciekawa jestem jak mu pójdzie takie handlowanie hihiih ... a oto moje skromne stoisko nad którym musze popracowac 

 

misiaczki z bloga Sekretny Ogród, jak jeszcze nie wstąpiliście tam, to zapraszam sami się przekonacie jakie cudnosci


ach te miodki czekam jak bezie taki specjalny do syropku dla malutkich i kupuje od razu :D ... , i kuraki cudne na zdjeciu az tak nie widac ale mają fajną grzedę do siedzenia 




suszony czosnek 



a chlebek był pyszny, najsmieszniejsze było to że ja chyba jako jedyna poszłam kupic postną kromkę - ale tak bywa jak ktoś smalcu nie lubi - 




prześliczna ceramiczna misa i to w moim kolorze :D


i dwa ujęcia ze skansenu :D



 pogoda nawet dopisała mimo że strasznie wiało no jedynie co to kompletny brak ludzi ... 

wieczorkiem pokukam na wasze blogi bo tez już jestem ciekawa co cudnego stworzyłyście przez ten tydzień 
pozdrawiam ciepluteńko

p.s a i jeszcze pochwale wam się w tygodniu co cudnego do mnie przyszło 

poniedziałek, 13 maja 2013

wracam do żywych :d

Po choróbsku już nie ma śladu ... Naduni jak przeszło to teraz od nowa zaczeła kaszleć no ale mam nadzieje że to chwilowe ... 
Wasze blogi staram się odwiedzać regularnie choć nie zawsze wychodzi ...
Ostatnio siedziałam sobie przy laptopie i akurat malym miałam bajkę włączyć a tu nagle iskierki poleciały i kabelek się spalił tak buchło że moje płytki czarne się zrobiły jedynie co to liczyłam na to aby mi laptopa nie spaliło i odziwo cały i zdrów no ale teraz mam ograniczenie musze zamówic nowy zasilacz mimo że ten działa ale nie posiadam wtyczki więc nici z niego a szkoda, tyle dobrze ze to ta wtyczka co się ją do prądu podłącza a nie ta co idzie do laptopa  :( ( chyba ze któras z was ma wtyczke nie potrzebną to nie miała bym nic przeciwko aby taka wtyczka chciała u mnie zamieszkać  )

Jeszcze przed jarmarkiem rzeszowskim namalowałam misia pilota, nie wiem czy czasem oczek nie ma za smutnych ale moje córy uznały że może być więc powstał se taki misiek a wiadomo że dzieci to najlepsi krytycy :D ... 





a i jeszcze wam pokaze nowy zakup - błekitny grill - mój męzus wybrał sie z córa do sklepu i ta wielce zawiedziona mówi że był jeszcze różowy ale tato nie chciał go kupić hehehe ... 
no ale mi się strasznie podoba mimo że taki maluteńki 


moje największe skarby jak zwykle uchachane od ucha do ucha :D


uciekam komentowac wasze blogi puki jeszcze mam kabelek - pożyczony - no ale choć na chwilke mogę skorzystac, więc jakbym dłużej nie odpisywała na meile to pewnie dlatego ze brak kabelka albo internetu bo tez ostatnio cosik szwankuje 

całsuki