piątek, 27 września 2013

serducha i patera

Cały ten tydzień dosłownie szalony, katar dalej męczy a do tego doszło bolące dziąsło przy jeszcze nie do końca wyrośniętej ósemce, a że Paulinka stara sie tabletek nie brać męczyła się z bolacym żębo-dziąsłem aż do wczoraj kiedy to raczyła iść do apteki po maść i powiem ze pomysł rewelacyjny mimo że boli to i tak nie jest ten sam ból :D

Obiecałam Wam że uracze wasze oczeta stworkami juz choinkowymi, a wiec już kilka dni temu powstały takowe filcowe serducha które mi wiele radosci sprawiły przy zszywaniu i mysleniu co to może dać aby ono fajnie wygladało :D ... w całości sa szyte ręcznie, stwierdziłam ze lepiej maszyny do teo nie używac co by mi ich nie popsuła :D, wiec takowe serducha już bedzie mozna zakupić na jarmarku świątecznym :D






Cały czas chodzi za mna domeczek drewniany, i już nawet oczetami wyobrazni widze siebie w ogródku, albo na ganku z raneczka pijąca herbatkę z mężem ach mażenia trzeba dążyć ay sie każde spełniało :D

Moja mama uwielbia zamawiać różnego rodzaju przedmioty na stronie westwing kampanie mają oni jedno albo dwu dniowe, a że rzeczy sa unikatowe dlatego wiec wiele ich przedmiotów posiadam ja i mama ... powiem ze ceny sa rózne pzrewaznie nie należa do najtańszych ale warto ... a dzis pokaże Wam sprezentowaną paterę jest ona pzrecudna, specjalnie koloru białego ...




i co o niej sądzicie ???

dobrze ze weekend już trwa będe mogła mieć wiecej czasu na odwiedzinki waszych blogów :d

miłego dwu dniowego wypoczynku :D


niedziela, 22 września 2013

gazeta,wygrana jarmark dominikański

W piątek koło 11 dzwoni do mnie Wiola mówiąc - " Kobieto wiesz ze jesteś w gazecie" ...  
I tak oto mój blog, wsród wielu cudnych blogów do których zaglądam i będę zaglądac nie raz, został uwieczniony na jednej ze stron wydania specjalnego "Moje Mieszkanie" ... 




Większośc z nas odwiedza bloga Turkusowy Hamak i bieże udział w wyzwaniach, właśnie w jedyn z takich wyzwań wziełam udział "Ludzie listy piszą" ... naprawdę prace były cudne, a wsród nich moja skrzynka na listy zbudowana przez męża i pomalowana moimi rączkami wygrała :D bardzo dziekuję wszytkim za oddane głosy 



wczoraj wybrałam się na Jarmark Benedyktyński do Jarosławia i mam dla was kilka zdjątek ... posta miałam już wczoraj pisac ale chadera choróskowa w końcu dopadła i mnie i rozłożyła całkiem na łopatki 
uwielbiam podróże drogą gdzie na około są góry i lasy 




cudne syrenki i laleczki tworzone z masy która sie nazywa "zimna porcelana", prace za niedługo będzieci mogły podziwiac na blogu autorki tylko zostanie stworzony w najbliższym czasie .. oczywięscie jakby któras z was chciała takie cuda zapraszam na fb autorki Justyny 






zegar który mnie naprawde zachwycił uznałam jednak ze na pewno nie bedzie mnie na niego stac i wole sie o cenę nie pytac ale jest przecudny 






a ja dziś totalnie leniuchuje musze się wykurowac z tego choróbska 

miłej niedzieli życze :D



środa, 18 września 2013

druty, wieszaczki, manekin

Tak jak wcześniej pisałam jakas chadra chorobowa zaatakowała moje szkraby, w dzień troszke odpuszcza ale noc tragedia oby im szybko przeszło bo z ich chumorami różnie bywa ...
Czytałam ostatnio ze zapowiadają zime stulecia, a ja właśnie tak sobie myślałam że w sumie fajnie by było jakby zima była naprawdę zimą a nie ciapają a lato takim cudnym goracym latem jak za mojego dzieciństwa ahhh marzenia

A dziś tak jak już kiedyś pisałam że pochwalę się Wam czymś co zrobiłam na drutach tym razem sobie, niby jeden rodzaj oczka luzno robiony ale jak cieszy oko i szyje hihihi mój pierwszy komin :D ... wiem wiem ze wiele z was które już do perfekcji opanowały sztuke dziergania mogło by mówić jaki on nie doskonały, no cóz musze sie nauczyć innych oczek jeszcze robic a jak narazie troche to czarna magia heheh



 a jak już jesteśmy pzry turkusach i niebieskościach chciałam sie pochwalić jaki cudny manekin dostałam od Moniczki, który teraz stoi sobie obok narożnika - jeszcze raz bardzo za niego dzieukję - 


ostatnio powstały kolejne deseczki jedna lawendowa a druga z sówkami moga służyć do wieszania ściereczek w kuchni 
zdjecia nie sa za cudne niestety pogoda nie pozwala na zrobienie super zdjeć 
sówki sa na białym tle ale niestety wyszło jak kremowe ...
ach i te moje miedziane gałeczki uwielbiam :D



A ja zaczynam zabierać się za malowanie bombek i innych drobiazgów aby mnie święta czasem nie zaskoczyły, ludziki filcowe pierniczkowe się szyją wiec niedługo będę je pokazywać ... a jak u was pzrygotowania do sezonu swiątecznego ???

pozdrawiam ciepluteńko

sobota, 14 września 2013

na ściereczki

Uwielbiam słoneczne piękne jesienie, a ta nasza bieszczadzka własnie zapowiada się taka cudna ... Rano wstajesz a tu mgła, która otacza krajobraz, jest zapowiedzią pięknego dnia takiego jak dzisiaj ...

Jeszcze przed wyjazdem na Słowację naszkicowałam mężowi wzór deseczki jaką ma mi wyciąć z drewna i uznałam ze fajnie by na niej wyglądał napis taki prosty więc powstała deseczka namalowana wcześniej wyfrezowana frezem jaki sobie wybrałam :D ma ona służyć na ściereczki do kuchni ... posiada ona gałeczki w kolorze starego złota które uwielbiam ...

Zdjecie robione jest na tle mojej cytrynki którą dostałam od babci drzewko ma już ponad 15 lat ...




a moje dzieciaczki chore jakas chdra się ich czepiła i mam nadzieję że się odczepi do poniedziałku ... 

życze wam udanego weekendu i bardzo cieplutkiego 

wtorek, 10 września 2013

i znowu słoneczniki

Ostatnio chodza za mną najcudowniesze kwiaty na świecie, nie - to nie sa róże, za którymi co prawda nie przepadam sa dla mnie takie zwyczajne. 
Każda istotkapowinna mieć swój kwiat, taki który dla niej będzie znaczył w życiu bardzo wiele, będzie potrafił przywołać najmilsze wspomnienia. 
Dla mnie takim kwiatem jest słonecznik, taki najprostszy, rosnące na polach, pnący się jak najwyżej do samego nieba. 
Jest to pierwszy kwiat jaki dostałam od męża - mimo że wtedy narażając życie swe gnał w pole słoneczników aby zerwać swej lubej nie jeden a trzy słoneczka - potem ten kwiat towarzyszył małym dwóm kreseczka 4 lata temu i co jakiś czas gościł w domku dlatego nawet na naszym ślubie nie mogło go zabraknąc ta jego żółć na tle białej sukni była niczym słońce na tle jasnego nieba, do tej pory gości u nas, i teraz zapragnełam go mieć na swojej hafciarce-nieciarce , tak powstał sobie mały maluneczek ale ile szcześcia wywołał i najpiękniejszych wspomnień, każdemu życzę aby miał swój kwiat swoją mała niezapominajkę co o wszytkim przypomni ...




obiecałąm sobie ze dziś pokukam do was na blogi ale nie dam rad oczeta już wymuszają na mnie odpoczynek

pozdrawiam ciepluteńko

poniedziałek, 2 września 2013

wycieczka po lesie i moja drugoklasistka

Uwielbiam jesienne spacery zwłaszcza te nasze, inne, po lesie gdzie jest cisza i spokój jedynie co to słychac ptaszorki i szum drzew, nie mamy daleko do lasku jakies 10 minutek wolnym tempem pod górkę ...
Wczorajszy dzień spędziliśmy własnie w takim naszym miejscu, a przynajmniej godzinkę póki deszcz nas nie pogonił, najmłodszę dziecię zadowolone jedynie co to marwtiło się cały czas o psiaka ze jej zginie tak sobie biegając między drzewami ... 
Niestety grzybków brak, był głóg ale przez kapanie nie nazbierałam i koszyk wrócił pusty, czekamy tylko na ładną pogode i ze szkrabkami wybierzemy sie do lasku 









psiak dla mójej córy to nie tylko czworonożne zwierze ale jest to najukochańsza istota z która dzieli sie wszytkim jedzieniem , swoimi humorami jak jest smutna idzie sie przytulic, a psaik ją jęzorem liżnie i pozwoli się kochać, głąskac i smyrac za uszkiem oboje sa najwazniejszy dla siebie widac to po zachowaniu Buriana i Nadunii jak moje słońce małe bawi sie z kimś i zaczyna piszczeć już psiak jest w pokoju i upewnia się że wszytko jest w porządku ... uznalismy z mężem że dziecię nasze zapłakało by sie jakby tej mordki zabrakło w końcu jest jej "pyjacielem" 





a oto mój pierwszy komin dla córy i jak wam sie podoba ???



a oto moja drugoklasistka :D


niedziela, 1 września 2013

testujemy farbki do tkanin

Jakiś czas temu poproszono mnie o przetestowanie produktów firmy COREX, która jest wyłacznym Dystrybutorem marki NERCHAU w Polsce. Między innymi farb do tkanin, należące do linni Hobby. 

Do wypróbowania dostałam zestawik TEXTILE ART NERCHAU- zestaw startowy AQUA w moich ulubionych kolorach błękitach i bużka od razu uśmiechnięta, przeznaczony jest on do malowania na ciemnych tkaninach, ja go przetestowałam na lnie, okazuję się ze w słoiczkach jest dość dużo farbki która wystarczy na naprawde spora ilość malunków-dzieł tkaninowych, farbki sa dośc gęste, ale mozna je rościeńczać wodą ...Ja osobiście nie rozcieńczałam ich jedynie mieszłam kolorki, inaczej maluje sie na płótnie od razu naciągniętym na ramy a inaczej na płótnie nie naciągniętym ... pomalowany materiał po przeschnięciu odwracamy na drugą stronę i przeprasowujemy co pozwoli na utrwalenie wzoru 
Jak narazie powstało 4 obrazeczki z czego jeden już został wykorzystany jako przód podusi, choć w głowie mam na prawdę dużo pomysłów to jak na razie czasu bardzo mało do ich wykorzystania 

a oto efekty pracy z farbkami 




bardzo dziekuję za możliwość wypróbowania farbek

pozdrawiam ciepluteńko