środa, 28 sierpnia 2013

karpackie klimaty krosno

Przyszła jesień może jeszcze nie barwna ale jesień wyczuwalna w kazdym podmuchu wiatru, w każdym rannym spacerze z psem, czuć chłodek wieczory już nie sa takie ciepłe lecz czuć chłodek, oby była naszą złota jesienią nie ta deszczowa ale taką która muska twarz ostatnimi promyczkami słońca, która rańczy liścmi ścieląc z nich przecudne dywany ...

Przygotowałam dla Was malutką relację  z imprezy w Krośnie co prawda trwała ona trzy dni ale ja byłam tylko w niedzielę ...

węgierska porcelana - i jak tu takiemu garnuszkowi się nie oprzeć :D


dzbanuszek moja mama za 2 zł kupiła na giełdzie w Rzeszowie 

cudne stoisko jakże zdolnej osóbki Bożeny, wszystko jest filcowe tworzone z pasją i jakie piękne ach zapraszam Was na jej bloga warto :D




moja bransoletka mma jeszcze cudne kolczyki które dostałam właśnie od włąścicielki bloga filcowego razem z bransoletką ... prawda ze cudo :D






a tu Edyta, Ja i Bożena :D 



szkiełkowe ozdoby rewelacyjnie wygladały do słoneczka mimo ze zdjecie za bardzo nie uchwyciło czaru szklanych krążków to i tak ładnie się prezentują 





ach przyprawy współczuje panu który je spzredawał nosek miał jak rumcajs od wąchania zapachów :D

zapraszam was do sprawdzenia zakładki Sprzedam


czwartek, 22 sierpnia 2013

żyjąc chwila i pierwsze słoneczniki ( 3 obraz na scianie )

Kazdy z nas ma sposób na swoje życie, moim sposobem jest łamanie własnych barier, nieuzywanie słowa  
" niemogę " ... Trzeba żyć tak aby nigdy w swoich dniach nie powiedzieć żałuję, ale za to powiedziec było warto, każdy incydent ma swoje też i dobre strony, wystarczy się uśmiechać i nie poddawać iść do przodu z podniesioną głowa a uda się osiągnąc to co się zamierzało ... Wyznaczac sobie małe marzenia jak i te wielkie być panem swojego losu, niektórzy myślą że mając dzieci jest się ograniczony, owszem do pewnego stopnia, nikt nie powiedził ze z dziecmi nie można chodzic na wędrówki, uczyć je pasji mołości do przemiotów miłości do istot zwłaszcza takich włochatych, moim zdaniem małe dzieci jak i te starsze dają wiele szcześcia, wiele do myślenia przeciez taka mała istotka kocha wszytko i wszytkich bez wyjątku nie wie co to zazdrość, nienawiść ona poprostu kocha i jest soba, jest zalezna od nas ale za to ile nam daję ten uśmiech na ustach całus w policzek słowo " kocham " jest najpięknejszym słowem na świecie wypowiadanym szczerze ... Uczymy dzieci tej właśnie niezalezności, aby szły przez życie i spełniały swoje marzenia, wyznaczały cele, były z siebie dumne ... Tak jak i my powinniśmy żyć pełną piersią łapać kazdy świerzy podmuch wiatru, wschłuchiwac się w śpiew ptaków, szum drzew poprostu powinnismy byc dumni ze swojego życia :D

a oto coś czego nie malowałam i jestem dumna nie uzyłam słowa "niemoge" natomiast zastąpiłam je słowem "potrafię" 









słoneczniki P.Kielar :D ... może nie jest to Van Gogh, ale sa to moje pierwsze włąsne słoneczniki :D 

wtorek, 20 sierpnia 2013

żyjąc w innej czasoprzestrzeni :P

Ostatnio coś dni mi uciekają, dni jak dla mnie są za krótkie, nie wiem czy tylko ja tak mam że dzień wydaję się dwu godzinnym mażnięciem słoneczka, ani się obejrzę a już wieczór, już małe idą spać a ja zamiast do was pokukać pakuję się do mojego wyrka zakopana od stóp aż po same uszy i śpię ... 

W piątek moje dziecię miało urodzinki oczywiście cały czwartek mamusia piekła, a juz w dniu urodzin małym zostało zmienione łózko i chyba to była jak dla nich największa atrakcja nie tort ze świeczkami psikuskami co dziecię dmuchało a one zaraz po zdmuchnięciu od nowa sie zapalały, nie prezenty, nie goscie ale właśnie to wymarzone wyczekane łóżko ... z tego wrażenia córy dopiero po 24 raczyły zasnąć kazda już na włąsnym miejscu ... a co najwazniejsze łóżko jak już kiedyś wspomniałam zbudował mój maż sam wymyślił ozdobniki, sam je obrabiał, sam ucinał deski, sam mierzył, i to wszytko po nocach wracając koło 21 z pracy po obiadku wslizgiwał sie do garażu i tworzył dwupietrowe cudo,  jest to jak dla mnie najwspanialsza rzecz której małe nigdy nie zapomną 


oczywiscie tatuś córeczką musiał udowodnic że łóżko się nie załamie 
moja kochana 7 latka
jeśli ktoś z was będzie w niedziele w Krośnie na podkarpaciu zapraszam an rynek odbędzie się jarmark gdzie może i mnie zobaczycie :D 

jak znajdę tylko zcas będę was odwiedzać a zaraz uciekam spac bo już dosłownie padam 

sobota, 10 sierpnia 2013

Projekt kuchnia rozpoczęty :D

Czyż nie kazda małą dziewczynka choć na chwilkę chciałaby zostać kuchareczką, mieć własny wałeczek, stolniczkę, deseczke i garnki, gotować przepyszne zupki, słodkie ciasteczka, piec torty ??? 

Moje dziweuszki uwielbiaja pomagac w kuchni a zwłaszcza jak mogą sobie powałkować, pokroić, polepić nie ważne co ale ważne że mają swoje "dorosłe" narzedzia ... Właśnie dlatego postanowiłam zrobić kilka komplecików " małej kuchareczki ", wałeczek idealny do rączek szkraba które już nie musza sie męczyć i deseczka na której można kroić warzywka i inne smakołyki ...









I jak Wam się podobają takie zestawiki ??

Jakby któraś z Was zechciała mieć podobny piszcie na meila :D ... 

życze miłego weekendu :D

czwartek, 8 sierpnia 2013

upalnie

Jak walczymy z upałem ... oczywiscie wykorzystując uroki wody, a zwłaszcza basenowe uroki ... moje córunie uwielbiaja się pluskać, skakać, a że mężuś podłożył im mieciutką piankę pod basen wiec nie boja się skakać a ile radochy :D .. wody nie nalewamy dużo moje najmłodsze dziecie jakby mogło leżało by cały czas na plecach ... 

Amelcia sie mnie pyta " mamo jak Nadia robi ze jej woda do uszu się nie wlewa "
a ja jej mówię " Naduni to widocznie nie przeszkadza " 
wiec starsze dziecię zatkało uszka paluszkami i tez się zanurzyło 

Uwielbiam pić mrożoną herbatkę najlepiej jak jest zielona z duża ilością ostek lodu jak i cytrynki ... a wy jakie macie sposoby na te upalne dni ... 

Powiem Wam ze mi to ciepło nie przeszkadza w końcu mamy takie lato jak było kilkanascie lat temu, upalne, pachnące nakłąniające do wieczornych spacerów w chłodku ...

Za to mamusia wzieła się za szydełko i co mi wyszło to pokaże niebawem - jeszcze jest w trakcie wykańczania :P ... Moich kochanych farbek teraz nie ruszam za szybko schną wiec nawet nie ma jak malować, bo szkoda ..







zyczymy milutkiego urlopowania i wypoczynku

a zaniedługo pokaże wam kilka drobnostek wykonanych do projektu kuchnia dla córeczek :D

wtorek, 6 sierpnia 2013

inaczej

W sobotę z mężem bylismy w Czarnej Górnej, może miejsce robi się monotonne ale za każdym razem inaczej zachwyca, krajobrazy które kocham, cisza i spokój Bieszczad, odkrywanie zakamarków małych miasteczek i wiosek jest dla mnie bardziej atrakcyjne niz wyjaz na jakieś Karaiby ... 

A co było dziwne-inne, pojechaliśmy tam bez dzieciaczków, nie żebym nie lubiła z nimi jeżdzić ale tak inaczej nic nie mówiło " mamo za ile będziemy ", "mamo juz" itp. tak spokojniej, ale za to w niedzielę planujemy ze szkrabkami wyjść na Chatkę Puchatka, wiadomo zobaczymy dokąd maluszki wyjdą i najwyżej się wrócimy ... 

A poniżej kilka zdjątek 




nasza strzelnica a frajda niezła ... :D



mężuś zrobił zdjecie moim trafienią :D 
Basenik z rana został rozłożony woda sie grzeje i maluskzi po obiedzie pójda sie popluskać tzreba w końcu korzystać z cudnego słoneczka