czwartek, 31 stycznia 2013

laleczka

Kolejny dzień siedzenia w domu ... wczoraj z maluszkami pograłam w Memory troszkę śmiechu było ale jakoś dzień zleciał dziś zamierzamy i pierogi robic i ciasteczka tylko jakie to jeszcze nie mam pojecia, a że małe do wykrawania ciasteczek zatrudnię to będą mieć co robić ...
Ubzdurałam sobie że na jednej ścianie chce mieć wzór powtarzający się cos jak tapeta tylko ręcznie namalowane wiec teraz muszę męża przekonac że to będzie ładnie wyglądać ...
Ostatnio spodobały mi się te laleczki co szyjecie takie stojące z większa główką tylko nie wiem jak one po fachowemu sie nazywają ( może podpowiecie? ), więc postanowiłam namalować taką laleczke do pokoiku pewnej małej dziewuszki powiem Wam że niby prosta a troszke mi czasu zajeła ok 2 godzinek, i jest to pierwsza lala tego typu ale stwierdziłam że chce i marynarza takiego namalować i jeszcze kilka laleczek wieć bedzie taka jakby seria ... obraz jest namalowany na dośc dużym płótnie ok 40 na 30 cos koło tego jeszcze nie mierzyłam :P ... mała królewna trzyma malutką tilde w raczkach tak jakoś  przypasowała tutaj ...






i co wy o niej sadzicie ??


a tu deseczki pobejcowane ... oczywiscie przez męża, był tak miły że mnie w tym wyręczył hehehe ...
myśle że w sobote uda się już wszytko wykończyć przynajmniej bym wreszcie chciała no ale co najważniejsze gotować już moge :D ...
życzę Wam milutkiego weekendu pozdrawiam ciepluteńko i dziękuje za komentarze 

wtorek, 29 stycznia 2013

sowio

Małe mi się rozchorowały, starsza chrypie jak jakas kura, a młodsza zaczyna kaszleć wiec teraz to w domeczku siedzimy i tyle na polu ponuro niby ciepło a wiatr strasznie zimny ... śniegu do lepienia bałwana brak jest troche ale to taki wstrętny ... 

Remoncik sie ociąga ale bajka dziś wieczorkiem jak małe zasną uciekam do garazu bejcowac listwy na wykończenia, wiec troszhe męzowi pomoge a co do listew to wczoraj w nocy maz skracał je ale zeby nie obudzić małych to ręczna piła i w pewnym momencie krzyczy ała ała ... pierwsze co pomyslałam ze sobie palca ucioł i mówie że ide po plaster a on się smieje ... czy te chłopy czasem nie głupie takiego stracha mi na pędził hehehe
w poprzednich komentarzach padło pytanie czego podłoga jest z dwóch rodzajów płytek ? otóż podłoga była ogólnie cały czas z dwóch róznych rodzajów płytek i tak jakby miedzy jednym a drugim róznica była ok 3- 5 cm wysokości wiec aby dorównac do tych płytek co były najwyzej maz zrobił wylewke i połozył te płytki imitujace drewno, a że dopiero bedziemy nasz domek budować to nie było sensu rozwalac tej podłogi i kłaść od nowa ...
a co do braku okna to fakt z jednej strony jest piwnica a z tej strony gdzie na zdjeciu widac dłuższa czesc naroznika sciana jest pod ziemia tak jakby ... dom był budowany w skale i na stromym zboczu wiec czesć jest tak jak maz się smieje pod ziemią wiec dlatego z tej strony okienka nie moze być ale już na drugiej scianie jest takie podłużne ...

ostatnio chodziło za mną aby namalować sowe nie wiem czemu poprostu musiałam a że mam kilka podobrazi na płycie wiec wykorzystałam jedno i na drugi dzień powstała taka o to sówka, która szuka nowego domku ...mąż stwierdził że jest ponura ...




i co wy o niej sadzicie jest namalowana farbami akrylowymi ...

a i wiecie co mi mąż ostatnio przyniósł nasionka drzewka truskawkowego, poziomek, sałaty i szczypiorku wiec za nidługo jak mi zbuduje skrzyneczke heheh to sobie bede sadzić 

dziękuje za pzremiłe komentarze pod poprzednim postem pozdrawiam ciepluteńko

niedziela, 27 stycznia 2013

tilda i mała relacja z remontu

Długo posta nie pisałam, ale teraz obiecuje wszytko nadrobić remont prawie dobiega końca może na środe uda się wszystko skończyc, udało mi sie moją mała pracowanie do ładu doprowadzić heheeh ... Pomału nadrabiam zaległości w waszych blogach ale nie zawsze mam czas ...
Moje wydmuszki z gęsich jaj czekaja w pudełeczku na pomalowanie aż dosłownie wołają aby sie nimi zajac, pomału zaczynam od dzisiaj nadrabiac zaległości w malowaniu ...
Udalo mi sie namalowac tilde jeszcze w trakcie remontu na tak zwanym kolanie hehehe ...




a oto kilka ujęć z remontu kolorek zostaje taki jak na zdjeciu cos jak kawa taka delikatna, a zgadnijcie czemu z tej strony nie ma okienka? ... 








jeszcze sporo zostało do skończenia doczepić listwy pod parapetem, pobejcowac drewienka na wykończenia ( jutro ja sie tym zajmę ), skońzcenie zlewu i szafki pod nim i jeszcze kilka innych drobnostek no ale już jest lepiej niż było a że maż bedzie miał teraz dwa dni wolnego to sie uda skończyć ... a dodatki to pomalutku bede sobie robić i półeczki na przyprawy i musze znalesc nasionka w jakimś sklepie bazyli, oregano, tymianku, miety, melisy, szczypiorku i beda ślicznie na okienku rosły mój maz jeszcze wymyśleł ze sałate można posadzić :D ... 

Uwielbiam żarówki ledowe, oszczędne i świetnie wyglądają polecam zwłaszcza nad wyspę w kuchni 
TUTAJ można je kupić nie drogo 

zapraszam Was na wymianke oragnizowaną przez klub tworczych mam 

pozdrawiam ciepluteńko 

sobota, 19 stycznia 2013

cos ślubnego

Ach remont prawie ku końcowi najchętniej bym juz Wam zdjecia pokazła ale mam od męża polecenie aby zaczekac aż skończy ... a ja juz sie dosłownie nie moge doczekać ..
A ten tydzień to był dosłownie jakby jakaś ciemna chmura nad nami zawisła i same kłopoty sprawiała ( i nie chodzi o remont )  no ale na szczęście sie kończy i mam nadzieję że następny będzie o niebo lepszy ...
Nadal nie mam dostępu do swojej pracowni ale ukradkiem udało mi sie wyszperać herbaciarke i pędzle wieć powstał taki mały skromny prezencik ślubny dla jednej z naszych blogowych koleżanek, szablonu nie używałam jedynie wzór podpatrzyłam na internecie spodobał mi sie strasznie ale swoje małe modyfikacje musiałam dodac i odziwo udało mi się w miarę prosto namalowac ... 





u mnie śniegu napadało że wypada jutro szkraby na saneczki zabrać w sume to sama bym pojeździła heheh ...
Wiem co moge Wam pokazać płyteczki które już sa położone i zafugowane :D




to zdjecia jeszcze przed fugowaniem ale moga byc do aparatu się niestety nie dostane a juz wczesniej udało mi się je zrzucić na laptopa ...
uciekam do mojich małych krzykaczek dziś to dosłownie same siebie przechodzą w rozrabianiu :P ... 

niedziela, 13 stycznia 2013

wymarzony staruszek

Pewnego dnia przegladam sobie stronki na jarmarku domowym i zobaczyłam jego, to cudo, moje wymarzone i zawsze upragnione ... nc nie szkodzi że trzeba się pozbyć starej farby, dorobić oczko na nowo przywrócić do zycia troszke serduszka włóżyc ale za to jaki potem będzie efekt ... ja już go pokochałam ach ... a oto on drewniany wysoki na 35,5 cm prawdziwy starodawny dziadek do orzechów ...




myślałam nad zmiana jego ubranka na czerwień ale musz esie zastanowić jak narazie jego odnowa zapewne bedzie dopiero po świetach wielkanocnych ... ale same przyznajcie czyz nie jest przystojnym dziadkiem :P ...

a teraz troszke o remoncie :
jeszcze nam sporo pracy zostało tzn mezowi bo ja to jedynie latam z mopem i kurz wycieram heheh ... czesc płytek położona czesc wylewki wylana a trzeba było poziomy podłogi podrównac ... wczoraj mój maż miał mała pomocnice która wynalazła sobie kawałek płytk i kleiła klejem do płytek heheh 



a tej maszyny do ciecia płytek nie lube tak zgrzyta że mnie ciarki od razu przechodza ... no ale jest przydatna  heheh 


no wiec ja dziś kolejny dzień bez malowania a juz mnie korci ale nie ma nawet gdzie ... jedyne miejsce bez kurzu to dzieci pokój hehehe ... 

pozdrawiam ciepluteńko  dziekuje za miłe komentarze pod poprzednim postem :D

p.s zapomnałam dopisac wczoraj miałam pierwsza jazde i w pełnej panice poszła ale powiem wam ze bajka wyjechaliśmy z autodromu heheh 


czwartek, 10 stycznia 2013

remont

Ach kilka dni byłam na tak zwanym wygnaniu z domku heheh ale na takim młym wygnanu przeniosłam sie z małymi do mamy, aby najgorsza cześć remontu przetrwać i dziś zachwycona wracam do domu z nazieja ze jakoś bajka będzie a tu dalej pełno kurzu i roboty .. no ale perspektywa nowej kuchni i salonu wynagradza wszystko i ten mój biedny mężus co się stara dla żonki jak najlepiej ... 
Wiec jak narazie jestem uziemiona z malowanie a moje farbki już dotarły i zapas wydmuszek gęsich wiec zobaczymy co z tego wyniknie :D ... 
Dziś miałam mieć pierwszą jazdę samochodem ale pan instruktor został uwięziony w szkole z dziećmi i jeszcze o 16 tam był więc została przeniesiona na sobotni ranek ... 
Nie wiem co to się ludziom w głowach dzieje aby strzelać i to w takim małym miescie i na pozór spokojnym ... dziś to moja mała miała nawet problem z wyjściem ze szkoły gdyż nie chcieli dzieci wypuszczać mimo że szkoła znajduje się duzo dalej od miejsca zdążenia 
poniżej kilma migawek z remontu powiem wam ze płytki poprzednie zdarte okno wymienione na wieksze i nowe a  aby okno wymienić mąż musiał spora dziurę wykuc więc to też troche czasu zajęło  



no wiec bałagan jest te płytki co są widoczne na scianie beda zakryte piec wszystko bedzie zabudowane pokaze Wam efekt jak już skończymy tzn. jak już mój mąż skończy robic remoncik ... fajnie miec takiego zdolnego mężczyznę w domku :D:D

p.s jeszcze zapomniałam napisac iż mój blog bierze udział w konkurse na BLOG ROKU 2012

sobota, 5 stycznia 2013

pada pada snieg

A za oknem pada śnieżek, nie sa to takie piękne płatki raczej drobniejsze kuleczki cos ta zima omija ten mój Sanok hehehe ... Ale dzień i tak jest szary ...
Mąż mój kochany poprawił mi humorek a ciasteczka były pychotka :D ... 
Moje małe odziwo teraz grzecznie bawią sie razem, z rana musiały wstać lewymi nóżkami cały czas się o coś wykłócały, wiec już dla moich uszek należy się troszke ciszy hihi 
 a ja bidulka bez farbek nic nie zrobie, dziś zajełam się sprzataniem w szafkach z przyprawami i innymi rzeczami jakoś ku mojemu zdziwieniu szybko mi poszło hehehe, 
Na spacerek z małymi nie pójde, moje choróbsko przechodzi na dwa dni i znowu do mnie wraca jak bumerang i najgorsze ze się odczepić nie chce .... 
Pokaże Wam fajna ozdóbkę świąteczną a co jest potrzebne do jej wykonania  hmmm ... dłonie waszych pociech, farbka akrylowa ( u mnie moje małe miały sobie kolorek wybrac ) i bombka - najlepiej biała :D ...
Ale słońca miały frajde jak mam mięciutkim i łaskoczącym pędzelkiem smarowała dłoń heheh  a potem jeszcze wieksza że na bombkach sa ich łapki i to  tez jest fajną  pamiątką. Za kilka lat maluszki przyjda i przyłożą łapeczke do bombki stwierdzając że im urosła heheh ...





A teraz sie czymś jeszcze pochwale prezentem od mojej kuzynki i jej męza, cudnymi widelczykami które sa zapakowane w piękne pudełeczko ... 



prawda że są piekne takie inne i tylko będą wyciągane na wyjątkowe okazje hihih, albo trzymane jak relikwie kuchenne ... :P
zycze wam przyjemnego weekendu i odpoczynku ... dziekuje za odwiedzinki i za pamięc o moim blogu całuski


czwartek, 3 stycznia 2013

I jak wam początek roku się zapowiada mi po dzisiejszym dniu tragedia, będę musiała przetrwać ten rok, no ale może aż tak nie będzie źle ... trzeba było sobie jakoś poprawić humorek i mój kochany maż poszedł żonie do cukierni po ciasteczka troszkę kalorii nie zaszkodzi :P
i na dodatek okazało sie ze moje farby wyschły część z podstawowymi kolorami więc chwilowo bedzie bez malowania trzeba zaczekać na zastrzyk gotówki hehe 
ostatnio myslałam aby zrobić sobie etykietki na słoiczki przeglądnęłam  rózne strony i owszem sa fjne grafiki tylko problem a raczej pytanie na czym ja mam to wydrukować aby mi sie ani nie zabrudziło podczas używania ani nie zmazał tusz ... moze wy mi pomożecie i podpowiecie cos ciekawego ... chyba że któraś z Was była by chetna na wymianke za takie etykietki ??

a tak dla rozweselenia dziś kilka zdjątek moich skarbów 








tak wyglada karmienie przez Nadunie Buriana jogurtami a psiak zadowlony oczywiscie i do tego zeza robi ehhee



dziękuje wam za życzenia i oby faktycznie ten rok był o niebo lepszy pozdrawiam ciepluteńko

wtorek, 1 stycznia 2013

sylwester

Pierwszy sylwester bez dzieciaczków, z maluszkami został dzidziu i wujek ... oczywiście małe spały a myśmy mogli pójść na spokojnie ... wcześniej z maluszkami otworzyliśmy szampana  oczywiście truskawkowego ale jaka frajdę słońca moje miały i dla nich to nie był szampan ale "szampon" ...
chciałam Wam złożyć jak najlepsze życzenia z okazji nowego roku duzo duzo radosci, miłości i oby ten rok był o wiele lepszy niż poprzedni pozdrawiam ciepluteńko