Uwielbiam pogodę taka jak dziś była z jednej strony w dzień upał słoneczko rewelacyjne wieczorkiem lekki chłodek oby tak zostało do końca wakacji mimo, że ich jeszcze nie ma ....
Czego nie trawię jak ktoś się wtrąca do moich dzieci i uważa że wie wszytko lepiej, owszem nie mówię że wiem wszytko i że błędów nie popełniam, ale każdy ma do tego prawo. Wychowywać dzieci tak jak się uważa za słuszne, robić to co komuś sprawia przyjemność i być z tego zadowolonym no wiec proszę uprzejmie nie wpychać nosa w nie swoje sprawy.
Dzisiejszy dzień spędziłam na malowaniu cudnej kołyski dla małej kruszynki Elizy, dziadzio wnuczce powycinał i zbudował, a mi przypadł zaszczyt jej ozdobienia ... Mimo że nie są to duże obrazeczki ale większość dnia zajęło jej malowanie, z efektu jestem zadowolona teraz tylko ciekawam jak ta mała kruszynka będzie w niej wyglądać
Wiem dużo zdjec ale ścierpieć musicie :D
mnie teraz naprawdę mało na blogu muszę kilak zaczętych ale nie skończonych prac zrobić, ale obiecuje w tym tygodniu poświecić troszke czasu aby pozagladac do was miłego tygodnia wam życze
W takiej kołysce to bajkowe i kolorowe sny zapewnione :)
OdpowiedzUsuńCudo...:)
OdpowiedzUsuńA co się stało ze jesteś taka zła? A kołyska zdawała się być dla ciebie? Nie planujesz dzidziusia?
OdpowiedzUsuńjest piękna! uwielbiam kołyski!
OdpowiedzUsuńPiękna kołyska. Szkoda, że obecnie niemowlaki nie są bujane w kołyskach. Mniej byłoby dysfunkcji dzieci, którymi się opiekuję. W każdym narodzie jest mądrość i choć teraz nazywa się to równoważenie lateralne, to ludzie dużo wcześniej rozumieli to od stuleci.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej bliskości ze skansenem jak i muzeum na zamku. W pięknym mieście mieszkasz.
Pozdrówki.
Cudowna!!!
OdpowiedzUsuńJaka śliczna.:-)))
OdpowiedzUsuńCudna. Moja córcia też miała kołyskę zrobioną przez dziadka... teraz myślę nad mniejszą kołyską dla moich lalek. Zapraszam do obejrzenia - będzie mi bardzo miło :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna, idealna dla małej księżniczki:)
OdpowiedzUsuńbajeczne malunki na kołysce...Eliza będzie miała w niej słodkie sny :)
OdpowiedzUsuńCudna kołyska :) przydałaby mi się teraz taka :) Na pewno Małej spałoby się w niej bajecznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Kołyska jest przepiękna! Jak mała Eliza z niej wyrośnie to pewnie w przyszłości będzie w niej lale i misie kołysała ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na takie cudo,to chciała bym mieć jeszcze maleństwo:))))A co do wtrącania się to masz rację i jej nie masz:)Jeśli nie robisz dzieciom krzywdy,to ją masz :)ale jeśli patrząc na to co się dziś dzieje,np zostawianie małych dzieci w rozpalonych autach na pewną śmierć ,to gdyby się ktoś "wtrącił"-dzieci by żyły!i tak właśnie z tą racją jest:)pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńDziadek się postarał, cudowna kołyska :) Ozdobiona wygląda zjawiskowo, świetnie wszystko przemyślałaś ;)
OdpowiedzUsuń