Patrząc rano przez okno ku mojemu nie pocieszeniu zaczął prószyć drobniutki śnieżek... na szczęście po kilku godzinach już nie było po nim śladu :D:D ja się cieszyłam - nie lubię śniegu, jedynie to toleruje jak są święta bo co to za święta bez śniegu, powinny być zawsze białe - , moja córcia się zawiodła bo już była przekonana, że będzie mogła lepić bałwanka, no niestety trzeba zaczekać na teki śnieg... z tej okazji kilka bombek z bałwankami, bardzo szybko się maluje, nie maja dużo elementów ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz