już jest prawie po świętach .... brzuszki najedzone odmawiają dalszego pochłaniania jedzonka mimo iz oczka by jadły i jadły ... cała rodzinka poodwiedzana więc można spokojnie odpoczywać ...i mam jeszcze jedna bombeczkę dla naszej kochanej świadkowej - oczywiście już została wręczona, są na niej jej dwa kotki jeden rudawy " killer roman pierwsze " ( tak się nazywa ) i "sonia" mi się osobiście bańka podoba jest inna nie ma na niej typowego świątecznego motywu więc jest bardziej praktyczna bo może wisieć na wieszaczku cały rok i sprawiać przyjemność -
jeszcze kilka dni i sylwester zobaczymy co nowy rok nam przyniesie ....
O Boże, znów koty, jak żywe! Takich bombek jeszcze nigdzie nie spotkałam!
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczką kotów, ale te wyglądają rewelacyjnie. Zwłaszcza syjamski...
OdpowiedzUsuń