U mnie dalej choróbsko, ale pomału przechodzi choć ja już z rana chrypiałam, psiak pospać mi nie dał wstałam po 6 od razu na spacerek, uwielbiam palić drewnem w domku, wiec z rana trzeba było rozgrzać mieszkanie teraz to już jak starsza wstała jest ciepełko a maluszek jeszcze smacznie śpi ...
A dziś pokażę Wam podusię skończoną z której jestem zadowolona, a pomalutku szyją się pierniczkowe lale, serduszka malowane i w końcu może usiądę do bombek bo czas goni a ja jestem już do tyłu ...
zapraszam wszystkich z Sanoka i nie tylko na zajęcia pokazowe w "krainie sztuki" , które będę prowadzić obowiązują zapisy
Piękny ptaszek!
OdpowiedzUsuńPodusia piękna. Troszkę mam zaległości w oglądaniu i komentowniu moich ulubionych blogów. Zaglądam tu do Ciebie i proszę ile nowych prac! Masz głowę pełną wspaniałych pomysłów i ... bardzo zdolne rączki :)
OdpowiedzUsuńBażant jak żywy, przepiękny.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka Bażant cudowny: )
OdpowiedzUsuńPięknie wymalowana poducha:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczny bażant! Zarówno on, jak i palenie w piecem drewnem kojarzą mi się z rodzinnym domem. A nie ma chyba bardziej domowego czasu, jak jesień... Cudnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fantastyczna podusia. Świetnie wygląda namalowany bażant na tej tkaninie.
OdpowiedzUsuńpoduszka pierwsza klasa:-)
OdpowiedzUsuńcudna poducha
OdpowiedzUsuńPiękna poduszka.Ja yeż jeszcze daleko z moimi świątecznymi dekoracjami a plany mam duże. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny ten bażant !!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny bażant, jak żywy:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBażant przepiękny, ja o bombka też jeszcze nie myślałam.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Dziś widziałam prawdziwego - Twój jest bardzo realistyczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne kolorki..
OdpowiedzUsuńCuuuudny! :)
OdpowiedzUsuńPiękna podusia.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka.
Piękny ptaszek :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia, a poduszka, palce lizać, na takiej szkoda spać :)
OdpowiedzUsuńCudowny!!!
OdpowiedzUsuń