Przypomniałam sobie, że mam schowane kieliszki które malowałam na swój ślub i które są wspaniałą pamiątką, a tym bardziej że są wykonane tak jak chciałam ... Dobrze jest mieć męża gotowego się poświęcić i wyjść na mróz przy -15,4 stopnia, aby porobić tak piękne zdjęcia kieliszków :* ...
śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne kielichy!!! To są czarne maki?
OdpowiedzUsuńto są zwykłe kwiatuszki wymyślone na potrzebę zaproszeń i księgi gości weselnych ... :D
Usuńzanim zobaczyłam opis wiedziałam że to ślubowe :) hehe
OdpowiedzUsuńładniusie:*
Kieliszki śliczne i zdjęcia śliczne, zwłaszcza na ostatnim "modele" bardzo fajnie się prezentują
OdpowiedzUsuńBArdzo ładne no i oczywiście sztuka jest zrobić pomysłowe zdjęcia;-))
OdpowiedzUsuńZ moich kieliszków ostała się tylko nóżka i kawałek wstążki;-)))
Witaj! Moze ja pięknie haftuję, ale za to Ty zrobiłaś przepiękne kieliszki, których ja ni w zab bym nie zrobiła!
OdpowiedzUsuńnadherne...
OdpowiedzUsuńale pięknie malujesz! coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńno bajkowe te Twoje kieliszki, a ostatnie foto ...
OdpowiedzUsuńpowalające :)!!!
pozdrowionka :)
zdjecia są zasługą mojego męża i jego poświecenia :D:D
UsuńPiękna pamiątka i oryginalne zdjęcia.
UsuńPięknie TU u Ciebie!
OdpowiedzUsuńNa pewno będę zaglądać częściej :)
Kielichy są zachwycające!
Pozdrawiam!!