poniedziałek, 5 listopada 2012

smętnie

dosłownie dzis jest smętna pogoda i deszcz siąpi strasznie i szaro w domu jakoś tak dziwnie ... najmłodsza troszke marudna pewnie na tą wstrętna pogode, ja jednak od deszczu wole snieg, jakos przyjemniejszy jest ... moje słoneczko oglada kubusia puchatka na disney junior, nawet jej do gustu bajeczka przypadła ale nie przebije "dora poznaje świat" heeh ...
a co aj wczoraj zrobiłam uszyłam w swoim życiu pierwsza poszeweczkę patchworkowa a dziś druga ... pierwsza jaest w zielona krateczka dla mojej córy a druga też dla dziewuszki hihihi ... przygotowałam sie na słowa krytyki wiec mozecie smiało pisac heheh 





jedynie co dziś mozna to szyc taka ciemnica jest ale moz ewieczorem sie pokusze na nadrabianie zaległosci w malowaniu teraz moje słonce nasiłe próbuje mi do buzi włożyc płatki kukurydziane hehhe 
a jaka u was pogoda też taka smętna ??

dziekuje za miłe słowa pod poprzednim postem ... kolejne bombki namalowane tylko czekaja na polakierowanie bo bez lakieru to sa takie nie błyszczace hehe 

pozdrawiam was ciepluteńko

49 komentarzy:

  1. podusie śliczne a co do pogody to u mnie tak samo szaro-buro aż nosa z domku nie chce się wysunąć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie na Kaszubach świeci słońce. Przesyłam Ci jego promyki. Jestem pod wrażeniem Twoich prac. Podziwiam całym sercem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszewki bardzo ładne. U mnie szaro, buro i ponuro ale nie pada:) Piękne tkaniny posiadasz. Poszewka we fiolecie bardzo przypadła mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większosc materiałów jest upolowanych na sh albo przez moja babcie albo mame albo przezemnie ... jedynie syrenki i kwatuszki sa kupione pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  4. Mimo, iż za patchworkiem nie przepadam, to Twoje poszewki na poduszki wyglądają świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod opisem pogody się podpisuję. A podusie cudne :) Jak je zobaczyłam to pomyślałam, że jesteś specjalistką od patchworku, a tu pierwsze :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och pierwsze podusie pierwsze heheh ... sa małe nierównosci ale nie rzucaja sie az tak w oczy ehhe pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
    2. łał!!!
      ślicznie, szczególnie ta podusia w syreny mi się podoba!

      Usuń
    3. ach dzikuje .. pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  6. świetne poszewki :))) zdolniacha jesteś :)

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj smetnie jest i to bardzo:( A poduchy suuuper..ja to pierwsze to już w ogóle:)))
    Najbardziej mi sie podoba ta z niebieskim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsze ale kolejne juz w drodze do maszyny hehe pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  8. Poduszki naprawde wyszły znakomicie.U mnie leje,szaro,buro i ponuro.
    pozdrawiam jak to Milka mówi Słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie po smętnym początku dnia słońce pokazało swoje promienie :) śliczne poszewki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to sie tego słoneczka nie stety nie doczekałam pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  10. Piękne podusie, aż nie chce się wierzyć, że pierwsze:) Co do pogody to u mnie padało całą noc, ale dzień miałam piękny, słoneczny:

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne podusie a pogoda u mnie taka jak i u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tam krytykować nie będę. Dla mnie patchwork to na razie czarna magia, więc choćbyś kompletnie pokićkała te robótki, byłoby wg mnie cudnie :-)
    Tak całkiem serio, to jeśli tam są jakieś błędy, to ja ich nie dostrzegłam (a zdjęcia powiększyłam i przypatrywałam się porządnie). Fajna praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa błedy tzn niedociagniecia ale wanze ze córci sie podoba ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  13. Powiem tyle- wyglądają super! Wesołe, kolorowe, energetyczne. Jeszcze trochę a trzaśniesz narzutę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pogoda taka sama i u mnie...cały dzień ;)
    a poszewki super!! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super podusie! Wyszły Ci pięknie :) A pogodę, to ja lubię taką smętną :D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och kochana ja tekiej nie nawidze wole jednak ten snieg hihi pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  16. Poszewki bardzo ładne.
    Już kilka razy zamierzałam zabrać się za patchwork, ale zabrakło mi odwagi:)
    Pada deszcz i szaro buro ......

    OdpowiedzUsuń
  17. Patchworku jeszcze nie robiłam... twoje poduchy są super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbuj bedzie znowu ten twój piekny pierwszy raz pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  18. Poszewki śliczne i optymistyczne! W przeciwieństwie do pogody..Pozdrawiam, może jutro będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  19. Podusie są okropnie!!!! piękne ;-)
    A z tą podogą to mi nie przypominaj... Poszłam powiesić pranie na balkon bo słoneczko świeciło a tam uprawnień chmury :-/ Okropność...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj biedactwo i pewnie pranie mokre ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  20. U mnie okropna pogoda,szaro,buro i ponuro ;)Poduszki przesliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie prowokuj, bo i tak nic z tego.Nie mam po prostu czego krytykować.A jedynie podziwiać wszechstronne talenty:))
    A pogoda to chyba nas dzisiaj nie rozpieszczała w całym kraju:((((
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mojej córci spodobała by się ta z syrenkami, ale mi ta druga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Debiut szyciowy jak najbardziej udany .. nie ma to jak pierwsze koty za płoty.Pozdrawiam Ewa:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pulinko, za co się nie weźmiesz to pięknie Ci wychodzi! Aż trudno uwierzyć, że to Twoje pierwsze poduchy! Wyszły świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczne zrobiłaś te podusie... zdolna z Ciebie mamusia;) Czyżby Twoja córcia też lubiła syrenki?
    U mnie też jest szaro buro i w dodatku zimno! Pozdrawiam gorąco;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne wesołe podusie na smętne dni!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Podusie Ci wyszły śliczne , ja się zbieram od lata ,żeby mojej córci uszyć kilka , ale coś mi nie idzie:) pozdrawiam , paczka zapakowana i wysłana:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Żadnej krytyki nie będzie, bo podusie są śliczne :) Bardzo fajnie Tobie wyszły !

    OdpowiedzUsuń
  29. Pieknie wyszły Ci te poduszki i w ogóle tildy, szycie idzie Ci tak samo ślicznie jak malowanie. Bombki przepiękne i ta skrzynaczka z ptaszkiem przeurocza. I mpoja oczywiście również :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Przecudne podusie, zazdroszczę talentu, pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyznałam Tobie wyróznienie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. To Twoje pierwsze??? No ładnie ;) Śliczne są!

    Zapraszam też do mnie na candy :)

    PS U mnie w domu też króluje Dora... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie też dziś deszczowo bardzo, a Majkę niezależnie od wszystkiego energia rozpiera, a mi się nic nie chce:/
    Poszewki cuda prawdziwe:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pogoda niesprzyja pracy twórczej ale podusie sliczne

    OdpowiedzUsuń
  35. Super poszewki . Wiedziałam ,że drzemią w Tobie ogromne talenta:)

    OdpowiedzUsuń
  36. no ej...poszewki na wypsie..mm ndzieję, ze już się zarziłć ptchworkiem i będzie nas jeszcze więcej:D

    OdpowiedzUsuń