Pazdzirnik ach ten pazdziernik, ciekawe jak was przywitał u mnie wieje wiaterek ale za to słoneczko cudnie świeci, za godiznkę ubieram sie z najmniejszą łobuziara i idziemy po starsza do szkoły, trzeba korzytsać póki nie jest brzydko ...
Wiecie co moje mężowate wczoraj zrobiło...
Poszeł sobie do garażu z zamiarem pocięcia desek, za jakiś czas wpada z cała ręką czerwoną mówiąc że przecioł sobie dwa palce i mu sie słabo robi, szczerze mówiąc to zgłupiałam, i tak sobie kukam na męża a on sie podśmiewuje francyga jedna rozsmarował po ręce czerwone kulki z paintballa i miał z żony ubaw ...
Jak ktos mi powie że dorośli faceci to nie sa dzieci to nie uwieżę ...
A dziś pokaże Wam ostatnie słoneczniki w tym roku, gdyż teraz mam w zamiarze malowanie bombek choinkowych więc za jakiś czas zrobi się bardzo świątecznie na blogu :D ... oczywiscie obraz malowany farbami akrylowymi na płótnie 20x40 cm ...
a tu zdjęcia z niedzielnej wyprawy na grzybki udało sie co prawda znaleść kilka rydzów i prawdziwków oczywiście jeden borowik szlachetny nawet gdzies na nas czekał w trawce ...
ale co mnie zawsze zachwyca cudne czerwone muchomory, akurat było ich pełno a moje najmniejsze dziecię wie ze ich nawet dotykac nie można, starsza łobuziara nie lubi chodzić po lesie bo dla niej za daleko no cóż nie każdy bedzie lubiał wszytko
a te maleństwa wypatrzyła Nadunia :d |
kocham tą nasza jesień, moze jak się uda zabierzemy małe jeszcze do chatki puchatka ale to sie zobaczy czy czas i pogoda pozwolą :D
miłego poczatku pazdziernika życze pozdrawiam ciepluteńko
Trzeba przyznać, że męża się żarty trzymają ;)
OdpowiedzUsuńSłoneczniki są piękne, ale czekam z niecierpliwością na powiew świąteczny od Ciebie :)
oj trzymaja sie trzymaja ... pozdrawiam ciepluteńko
UsuńSłoneczniki są przecudne. jak zwykle podziwiam Twój talent. Grzybki też bardzo lubię zbierać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje pozdrawiam ciepluteńko
UsuńPiękne słoneczniki, aż miło popatrzeć gdy za oknem plucha i słota!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na bombki,
muchomory piękne, ale aż strach pomyśleć jak szkodliwe!
włąsnie to najgorsze ze takie cudne a trujące pozdrawiam ciepluteńko
UsuńSłoneczniki przepiękne jak takie małe słoneczka :) fajnie się będzie na nie patrzyło w smutne jesienne dni, a co do męża to ja bym chyba utłukła za taki numer :) wesoło Masz jednym słowem :) Buziaki dla Ciebie i całej Twojej Rodzinki :)
OdpowiedzUsuńmój maz uznał ze mógł sie połozyć w garazu i udawać że cos sie stało no wariat heheh pozdrawiam ciepluteńko
Usuńpiękny obraz, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTymi słonecznikami to mi rozweseliłaś początek jesieni:)
OdpowiedzUsuńciesze sie pozdrawiam ciepluteńko
UsuńPrześliczne są te słoneczniki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa już czekam na te Twoje bombki:))))
OdpowiedzUsuńpostaram sie jak najszybciej pokazać kilka pozdrawiam ciepluteńko
UsuńPrzepiękna słoneczniki! Maślaczki najlepsze takie malutkie.
OdpowiedzUsuńWczoraj był dzień chłopaka ,więc się nie dziw:)))chociaż właściwie to oni świętują trzy razy do roku:)a my raz:))mają dzień mężczyzny,dzień chłopaka i dzień dziecka:))))a my tylko dzień kobiet i jeszcze co poniektórzy się buntują że to postkomunistyczne święto:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno tak my to mamy tylko jeden dzień i niby komunistyczny heheh .. pozdrawiam ciepluteńko
UsuńNiby dorosły, a jak dziecko czasem...jak ja to znam :) A słoneczniki cudowne...jak wszystko, co wychodzi z Twoich rąk Paulinko! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziekuje pozdrawiam cipeluteńko
UsuńCudownego października!!! Piękne słoneczniki :)))) i Wasze wyprawy małe i duże zawsze oglądam z przyjemnością. Ściskam i pozdrawiam :))) Na bombeczki czekam z ciekawością :)))
OdpowiedzUsuńdziekuje choć powiem ze wyprawa niby blisko a troszke po lesie połaziliśmy, najmłodsza już miała dośc co jej sie nie zdaża pozdrawiam ciepluteńko
UsuńSłoneczniki cudowne i jedno jest pewne- Twój mąż nie pozwala aby nuda wkradła się do Waszej rodzinki ;)
OdpowiedzUsuńoj nie pozwala :D pozdrawiam ciepluteńko
UsuńMój facet to też wieczny Piotruś Pan. Mówię mu, że przynajmniej starość nie będzie nudna tylko śmieszna.
OdpowiedzUsuńCudne te słoneczniki, szczególnie podoba mi się ta pokornie zwieszona główka.
Z grzybów też najbardziej podobają mi się te czerwone, przynajmniej nikogo nie pozbawiają życia.
Pozdrówki.
och tak nie będzie nudna :D ... przynajmniej nikt ich nie zbiera bo kazdy wie że są trujace pozdrawiam ciepluteńko
Usuńcudne słoneczniki Paulinko!!
OdpowiedzUsuńa Twój mężuś niezły gagatek ;) u nas mój drugi tata (teściu) wieki temu stracił przy robocie z drzewem "kawałki" palców...ale teraz się z tego śmieje, mówiąc że tylko on jako dziadziuś może uczyc nasze dzieci liczyc na palcach nawet ułamki ;)
POZDRAWIAM jesiennie
piękne te słoneczniki
OdpowiedzUsuńa na grzyby sama bym się wybrała
słoneczniki super :) z męża to niezły dowcipniś:) spacerek cudny i widoki jakie super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne słoneczniki:)
OdpowiedzUsuńAch ci mężowie, czasem tylko głupoty im w głowach ;)
Aż cieplej się zrobiło od słonecznych słoneczników :)
OdpowiedzUsuńO tak, faceci to duże dzieci :) Słoneczniki piękne :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Zamordowałabym za taki zart :):)Słoneczniki cudne!
OdpowiedzUsuńSłoneczniki piękne!!! Czekam co wymalujesz na bombkach, pozdrawiam słonecznie:)))
OdpowiedzUsuńJesień to najpiękniejsza pora roku:) Ale Twoje słoneczniki jeszcze piękniejsze;P
OdpowiedzUsuń