piątek, 6 lipca 2012

anieliczki, i prezenciki

och to wstrętne przeziebienie przez dwa dni powaliło mnie kompletnie z nóg dziś juz troche lepiej, warzne ze głos w miare odzyskałam hehe ... jeszcze przed chorupskiem namalowałam kilka rzeczy ostatnio spodobało mi się malowanie tild hihi ... i tak powstała sobie aniołkowa deseczka i aniołkowa zakładka do ksiązki ... zapomniałam przed lakierowanie ozdobić tuszem i tak smiesznie wyglada ale może być ...
czy was tez męcza te upały mój psiak upodobał sobie spanie w garażu jedynie tam jest przyjemny chłodek ... a z małymi nie wychodze co najmniej do godziny 15 nie da się dosłownie oddychac a wiadomo dziewczynki nie posiedza w miejscu i w cieniu tylko lataja jak oszalałe po całym ogrodzie ...



ostatnimi czasy same niespodzianki mnie spotykaja dostałam niedawno woreczki z lnu które uszyła specjalnie dla mnie LuLuu , woreczki sa uszyte na nóże, widelce, łyżeczki, łyżki kazdy ma sliczny napis i miescie wiecej niż 12 sztuk są prześliczne .... moje ksiezniczki dostały również swoje woreczki Amelka w nim nosi różne rzeczy a Nadia jak zobaczyła to krzyczy " czapka, czapka" ja mówie ze nie że to ejst woreczek a ona z wielkim przekonaniem mówi do mnie "nie to jest czapka i zakłąda na głowę"



widac że z mojej córy jest brudasek ...

wczoraj po piatej zapukał w okienko pan listonosz z paczka w której były same cudnosci małe zachwycone , a cudności dostały od bardzo zdolnej osóbki od Beaty ... jeszcze udało mi sie im zdjęcie zrobic przed burzą, w paczuszce były śliczne owieczki ( według amelki to sa króliczki ) serduszko recznie szyte nie wiem czy pachnie bo mam straszby katar ale moje córy stwierdziły  że tak piękna płyteczke z koteczkiem i troszke przydasi ... wszystko przesliczne za co we trójeczke bardzo bardzo dziękujemy ... a płyteczka z koteczkiem znajedzie swoje miejsce na ścianie w nowym domku ( jak się wybuduje ) zdjęcie płyteczki pokaże przy nastepnym poście :D:D


a oto i dwie panny wełenki ... 
mój prezencik dopiero powędruje więc co ja przyszykowałam zobaczycie jak dojedzie :D:D

życze wam przyjemnego weekendu i nie tak dusznego ... pozdrawiam ciepluteńko i dziekuje wszystkim za komentarze i odwiedzinki



22 komentarze:

  1. Naprawdę jestem zachwycona Twoimi pracami, cudnie Ci te tildy wychodzą, aż Ci talentu zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maluj, maluj te deseczki, bo pięknie Ci to wychodzi! Zakładeczka też cudna:)
    A Twoja córcia cudnie wygląda z woreczkiem na głowie:D:D
    Przepiękne prezenty dostałaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. córcia brudasek najfajniejsza :)
    śliczne rzeczy tworzysz :)
    a z przeziębieniem w środku lata to straszna lipa!
    dobrze, że już na nogach jesteś i tworzysz!!
    :)
    A i prezenciki piękne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że owieczki się zadomowiły :) A serduszko niestety nie pachnie, ale juz pracuję nad pachnącymi podusiami. Twoje anieliczki tildowe - cudeńka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zadomowiły się zadomowiły ... och ta wyobrażnia dzieci ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  5. Śliczne prezenty dostałyście. Dziewczynki na pewno zachwycone.
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń
  6. to dopiero psikus, żeby chorubska w upały łaziły po ludziach!..
    te deseczki są boskie... niczym swojsko-kuchenny-obraz-arcydzieło

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie swego czasu w największe upały chróbska łapało więc wyłączyłam wiatraczek :-P Poza tym po 6 latach w Grecji wiem że to coś w Polace to na miano upału nie zasługuje...
    Wszystkie prace świetnie Wam wyszły :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezenty piękne, ale aniołki wymiatają! Jak ja Ci zazdroszczę kochana talentu!!! Ja to nawet dziecku słoneczka nie namaluję jak mnie o to poprosi ;)
    Zdrówka :* i chłodu w te upały!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo, bardzo lubię Twoje deseczki z anieliczkami! ;)))
    A dzieci 'brudaski" to ponoć te szczęśliwe :))) hihihi

    OdpowiedzUsuń
  10. Same śliczności a deseczki boskie. Też je lubię, ba! uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne tildy na deseczkach. Prezenty, które otrzymałaś są równie śliczne. Woreczki i te hipopotamki, Oj zdolne te znajome. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana to sa owieczki ... jak ja to mówie wełenki ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  12. tildy śliczniutkie:) pięknie wychodzi więc się zapewne dlatego z miłą chęcią maluje:):) prezenciki cudne:) a Amelcia jak brudna znaczy, że szczęśliwa... zawsze moja Babcia powtarza, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko:):):)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana akurat na zdjęciu jest Nadia :D ... ale one obie to brudaski ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  13. Ja też się przeziębiłam i to w taki upał ,na szczescie juz przechodzi :)
    Piękne deseczki i super owieczki,a córcia śliczna taka umorusana :))

    OdpowiedzUsuń
  14. ależ cudne owieczki dostałaś :)
    a tildy piękne, wychodzą Ci cudnie więc nie dziwię się że lubisz je malować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana szybciuteńko się je maluje ku mojemu zdziwieniu ... i sa takie kolorowe ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  15. Dziecko brudna to dziecko szczęśliwe a prace twoje sper

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoje deski są śliczne!!!!Fajny patent;-))A prezenciki to wiadomo najbardziej cieszą oczywiście dziewczynki.Panny wełenki są Zarąbiste.pozdrawiam..i ochłody troszkę na te upalne dni;-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne deseczki, , a panny wełenki dostałaś niesamowite!

    OdpowiedzUsuń