osttanio obiecałam że pokaze Wam moje szyciowe tworki, dziś rano uszyłam poszeweczke dla mojej córuni niby prosta niby nie jednak coś mnie podkusiła żeby wyszyc na niej sowę wyszła trochę koslawa troche niteczki gdzie niegdzie widac ale jestem z niej dumna a najbradziej to się córuni podoba ... wiązana jest na kokardki ... materiał jest biały w błękitno bezowe kwiateczki na zdjęciach tego niestety aż tak nie widać ...
nie wiem jaki to materiał chyba bawełna ale jest mięciuteńki w dotyku...
jednak jak dla mnie prostsze jest malowanie uszycie tej podusi zajeło mi jakieś 40 minut mi sie wydaję że to dość długo, kiedyś nie używałam szpileczek a teraz jestem wdzięczna że ostatnio sobie zakupiłam hehe ...
pozdrawiam ciepluteńko i dziekuje że do mnie zaglądacie ... całuski
świetna podusia:) a praktyka czyni mistrza:)
OdpowiedzUsuńCzy 40min to dużo? Samo wyszycie sowy wymaga trochę czasu więc wydaje mi się że to nie wiele :-)
OdpowiedzUsuńPoza tym bądźmy szczere ile to by nie zajęło to szczęście naszych Dzieci wszystko nam wynagradza ;-) Dlatego pewnie znów coś uszyjesz i to szybciej niż myślisz ;-P
Podusia wyszła lepiej niż moje ubranko dla Barbie więc nie łam się i do dzieła!
Pozdrawiam
napewno cos uszyje a przynajmneij drugą dla młodszej tylko jakiś prostszy motyw hehe .. pozdrawiam ciepluteńko
Usuńp.s na pewno ubranko super wyszło :D
Urocza sówka:) ja myślę że 40 minut jak na taką podusię to wcale nie jest dużo ... a na pewno nie za dużo ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż Ty zdolna bestyjka jesteś!!! Fantastyczna podusia:D
OdpowiedzUsuńJakie ja mam zaległości na Twoim blogu, och... a tu tyle wspaniałosci!
Super:)Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńWszechstronnie uzdolniona :) Sówka słodka !
OdpowiedzUsuńZajefajna.
OdpowiedzUsuńSowa jest obłedna..ale ja mogę byc nieobiektywna bo ja do nich mam słabość:)
OdpowiedzUsuńPaulinko ... podusia jest REWELACYJNA ! a sówka przesłodka, serducho mi skradła !
OdpowiedzUsuń40 min. szycia powiadasz ... matuchno, dla mnie to tempo ekspresowe! Ja niestety mam dwie lewe ręce do szycia !
cieplutko pozdrawiam i za odwiedzinki dziękuję !
Świetna ta poducha!!!!!!! Bardzo mi się podoba, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajna poducha!
OdpowiedzUsuńdziękuje za milutkie komentarze ... jak czytam kazdy to mam takie wielgaśny uśmiech na twarzy ...
OdpowiedzUsuńNo proszę wszechstronnie uzdolniona!!!śliczna...a ja dalej walcze z poduszkami do sypialni...ale jak się wkurzę to pierwsze co zrobię to nową maszynę kupię.Pozdrawiam.Amelka pewnie nie może się doczekać już szkoły???
OdpowiedzUsuńamelia to sie doczekac nie moze już ... twoje skraby pewnie też ...pozdrawiam iepluteńko
UsuńGenialna+ 40 minut, to chyba nie tak długo...
OdpowiedzUsuńPodusia jest urocza i słodka...wspaniale wyszła:)To i tak ekspresowo uszyłaś...mi by zeszło dużo dłużej...
OdpowiedzUsuńŚlę słoneczne pozdrowienia i uśmiech serca pozostawiam*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Ślę słoneczne pozdrowienia i uśmiech serca pozostawiam*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Ślę słoneczne pozdrowienia i uśmiech serca pozostawiam*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Mina córci mówi sama za siebie,sówka jest słodka.Zapraszam do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuń;) ale wspaniała!
OdpowiedzUsuńsuper podusia :)
OdpowiedzUsuńa zadowolenie córci świadczy o sympatii do tego, co Mama zrobi :)
Pozdrawiam
Zastanawiam się czym mnie jeszcze zaskoczysz.Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńUśmiech na twarzy małej wszystko mówi. Mama się spisała :)
OdpowiedzUsuńŚwietna podusia ,a sówka jest przeurocza :))A 40 minut ,to chyba wcale nie tak długo :))
OdpowiedzUsuńUrocza sówka :-) A dzieci to tacy wdzięczni odbiorcy naszych robótek... Przynajmniej dopóki są małe ;-)
OdpowiedzUsuńPodusia wyszła super :) Ale powiem szczerze ja też wolę malować niż szyć ;) Chociaż radość dzieci na widok naszych szyjątek jest tak cenna, że czasem warto się pogimnastykować przy maszynie :P
OdpowiedzUsuńtak mina córuni i jej zachwyt jest najcenneijszy dla niej jest idealna i to jest najwazniejsze pozdrawiam iepluteńko
UsuńPodusia jest świetna :) Zrobiona od serca przez mamę dla swojej córeczki, a to dla dziecka znaczy bardzo dużo
OdpowiedzUsuńPaulinko, podusia jest śliczna a najważniejsze że od serca dla córuni:)
OdpowiedzUsuńTwoja córeczka, sówka i podusia są śliczne :):)
OdpowiedzUsuńCześć Paulinko! Wkońcu do Ciebie dotarłam. Byłam już u Ciebie wcześniej, ale też miałam problem z pozostawieniem komentarza, bo nie otwierało się okno:(
OdpowiedzUsuńPodusia wyszła przecudowna! Bardzo mi się podoba:) I najważniejsze, że córcia ją uwielbia.
Zmieniłaś nik:))
Buziaki:*
tak mieniłam nick ... ten bloger casem sprawia problemy sama sie o tym przekonałam ... podrawiam ciepluteńko i dziekuje wszystkim za komentarze :D
UsuńFantastyczna, zabawna, nie dziwię się, że córeczka ją pokochała:)
OdpowiedzUsuń40 minut to wcale nie jest długo,jestem w szoku że tak szybko:)
OdpowiedzUsuńP.S ja mam teraz włosy jak Twoja Amelcia:)
rewelacyjna poszewka :))) ach że też ja nie mam takich zdolności :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam