Pewnie u większości z Was biało i zimowo u mnie snieżke prószy i od razu topnieje tak wiec na rano będzie niezła slizgawica osobiście zime lubie i nie lubie nie lubie za przenikliwy mróz, za nieodgartniete chodniki, za wietrzysko tak zimne że nos i uszy odpadają za krótkie dni, a kocham ja za bitwę na śnieżki za zabawę z córami na śniegu, jazdę na sankach, za lepienie koslawych bałwanków za to że mimo wieku mogę wrzucić mężowi lodowatą sniezke za kołnierz ... wiec chyba więcej jest za niz przeciw wiec wypada czekac na tak duży snieg aby bawic się jak dziecko ...
A teraz Wam sie pochwalę i to tak naprawdę uszyłam w swoim życiu pierwsza Anieliczke Tildową z której jestem naprawdę dumna mimo kilku niedociągnięć szycia sukienki na oko bez wykrojów, podziurawionych palców przez igiełke powiem Wam ze było warto moja córa zachwycona ta radośc w jej oczach że to dla niej bezcenna ( druga sie szyje dla młodszej ), ma nawet majciorki ale zdjecia zapomniałam zrobić hehe .. naszyjniczek zrobiłam z perełek które dostała od Szycie Izabell , przywędrowały one do mnie razem z wedrującą ksiązka ale to innym razem ... a oto Anieliczka ...
kokardeczki tez udało mi się uszyć :P
a teraz pochwale Wam się co do mnie już dawno przywędrowało z wymianki babie lato, gdzie moja para była sama organizatorka dostałam od niej same cudeńka no niestety zdjecia nie zrobie bo moj mały szkrab zabrał bransoletke gdyz idealnie na nią się wpasowała i nie powie mi gdzie się znajduje ... wiec wspomogę się zdjeciami z bloga Diany ...
oto co slicznego dostałam
oprócz tego był jeszcze smakołyki, które moje szkrabki od razu spałąszowały , a co ja wyslałam możecie zobaczyć na blogu Diany nie sttey w rameczce szyblka sie stłukła i dlatego jest mi niezmiernie przykro ... jeszcze raz dziekuję za cudne prezenciki
ach ta wczesna zima uwielbiam jej zapach ...
pozdrawiam i dziekuje za wszelkie komentarze za chęc odwiedzenia moich bazgrołkowych wypocin pozdrawiam ciepluteńko :P
u mnie też biało zimno mokro:( Anieliczka cudna jest no i prezenciki śliczne ptrzymałaś:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńbardzo fajna anielica :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jeżeli to pierwsza anielica to jak będzie wyglądać kolejna. Wyszła cudownie.
OdpowiedzUsuńpierwsza w moim zyciu hehe ... pozdrawiam ciepluteńko
UsuńPiękna anieliczka i prezenciki super. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńSuper anieliczka! Slodko wyglada :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła, brawo... mnie Tildy nie kuszą, ale lalki stojące już owszem :-)Pozdrówko
OdpowiedzUsuńAnieliczka jest śliczna. Bardzo ładnie wykonana. Wygląda jakbyś ich już całkiem sporo wykonała.
OdpowiedzUsuńodziwo wyszła fajniutka hehe ale platania troszke z nia miałam hehe pozdrawiam ciepluteńko
Usuńśliczna ta Twoja Anielica i nie wygląda na pierwszą... ;) pełna profesjonalka ;)
OdpowiedzUsuń:)
a prezenciki wymiankowe widziałam u Diany...super rzeczy z obu stron powstały!! :)!!
i u mnie "zima" :)
Jest piękna!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i kolejnych pięknych Tildowych Aniołów wypatruję:)
och tak mała była strasznie zadowolona uśmiech od ucha aż do drugiego pozdrawiam ceipluteńko
OdpowiedzUsuńtildowa anieliczka cudna!! piękna! i te wszystkie detale! ach! urzekające te kokardeczki!:) A co do zimy to z miłą chęcią mogłabym iść spać aż do wiosny... nie znoszę jej!! no cóż nie każdy musi wszystko lubić;) wolę upalne lato!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Niesamowita i te nogi...Podziwiam!
OdpowiedzUsuńcudna anielica:) a prezenty wymiankowe śliczne:)
OdpowiedzUsuńprofesjonalna tilda jak nic!
OdpowiedzUsuńi tyle szczegółów dopracowanych! super.
Przepiękna ta Twoja anielinka! :) Te włosy i sukienka, a kokardki na podkolanówkach to już w ogóle są przesłodkie :) Zdolne te Twoje paluszki i do malowania i do szycia :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna anielinka, pięknie ją ubrałaś :) A prezencik super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPaulinko bardzo fajnie Ci wyszła ta lala. Nawet nie widać że to pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńŚciskam
K.
Cudo!!!! No Kochana ja się nie dziwie że Panna była szczęśliwa że dostała taką lale. Jest tak piękna że wszyscy chcieliby ją mieć :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to Twoja pierwsza anielinka? no no kobieto! tosz sama sukienka i te kokardki powalają na kolana! :))
OdpowiedzUsuńtak moja pierwsza anieliczka tildowa ... wogle pierwsze cos tildowego hehe pozdrawiamciepluteńko
UsuńAnielsko wyszykowana Anieliczka! Loczki śliczne, kreacja piękna, a pokolanówki to mnie po prostu powaliły!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest
OdpowiedzUsuńCudna anieliczka Ci wyszła ! Elegantka z niej :)Ma piekna sukieneczkę:)
OdpowiedzUsuńSuper. moja córka też mnie o taką ściga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkochana to na co czekasz łap sie do maszyny hehe
Usuńi mówisz, że to pierwsza Twoja anieliczka... no to gratuluję, bo jest niezwykle dopracowana i piękna!!! cudo! a wymianka widzę udana, to super super piekności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Śliczna anielca Ci wyszła! I te kolanóweczki z kokardkami - miodzio!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ja mam z zimą identycznie jak Ty - z jednej strony uwielbiam, z drugiej nie znoszę. Zawsze się jej doczekać nie mogę, a potem ciągle marzę żeby już się skończyła;p
OdpowiedzUsuńTak poza tym to niesamowicie przestronna kobitka z Ciebie:) Cudna ta Anielica, po prostu wszystko za co się zabierasz wychodzi Ci fenomenalnie:)
Piękna anielica a te skarpetki...miodzio:)
OdpowiedzUsuńPiękna anielica! Dopracowana w każdym szczególe :)
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie zero śniegu, trochę mroźno, za to bardzo słonecznie. Rano powiesiłam pranie i już jest prawie suche :)
Pozdrawiam!
a u mnie własnie troszke spadło i byłam z maluchmi bałwanka ulepic ale już pomału topnieje pozdrawiam ciepluteńko
UsuńCudowna anielinka, to ja Tobie dziękuję za wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńŚliczna ! Ma cudne włosięta :)
OdpowiedzUsuńPaulinko ... anielica jest przecudna !!!
OdpowiedzUsuńi w głowie mnie się nie mieści, że to Twoja pierwsza taka praca!
Ale Ci zazdraszczam ... :D
Cieplutko pozdrawiam :)
Niemożliwe , że to pierwsza!!!Jest prześliczna!!!!
OdpowiedzUsuń