czwartek, 22 sierpnia 2013

żyjąc chwila i pierwsze słoneczniki ( 3 obraz na scianie )

Kazdy z nas ma sposób na swoje życie, moim sposobem jest łamanie własnych barier, nieuzywanie słowa  
" niemogę " ... Trzeba żyć tak aby nigdy w swoich dniach nie powiedzieć żałuję, ale za to powiedziec było warto, każdy incydent ma swoje też i dobre strony, wystarczy się uśmiechać i nie poddawać iść do przodu z podniesioną głowa a uda się osiągnąc to co się zamierzało ... Wyznaczac sobie małe marzenia jak i te wielkie być panem swojego losu, niektórzy myślą że mając dzieci jest się ograniczony, owszem do pewnego stopnia, nikt nie powiedził ze z dziecmi nie można chodzic na wędrówki, uczyć je pasji mołości do przemiotów miłości do istot zwłaszcza takich włochatych, moim zdaniem małe dzieci jak i te starsze dają wiele szcześcia, wiele do myślenia przeciez taka mała istotka kocha wszytko i wszytkich bez wyjątku nie wie co to zazdrość, nienawiść ona poprostu kocha i jest soba, jest zalezna od nas ale za to ile nam daję ten uśmiech na ustach całus w policzek słowo " kocham " jest najpięknejszym słowem na świecie wypowiadanym szczerze ... Uczymy dzieci tej właśnie niezalezności, aby szły przez życie i spełniały swoje marzenia, wyznaczały cele, były z siebie dumne ... Tak jak i my powinniśmy żyć pełną piersią łapać kazdy świerzy podmuch wiatru, wschłuchiwac się w śpiew ptaków, szum drzew poprostu powinnismy byc dumni ze swojego życia :D

a oto coś czego nie malowałam i jestem dumna nie uzyłam słowa "niemoge" natomiast zastąpiłam je słowem "potrafię" 









słoneczniki P.Kielar :D ... może nie jest to Van Gogh, ale sa to moje pierwsze włąsne słoneczniki :D 

53 komentarze:

  1. Myślę,że i Van Gogh by się nie powstydził! Zachwycasz swoim talentem jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słoneczniki są piękne:) Masz talent:)

    OdpowiedzUsuń
  3. My bardzo duzo robimy z dziecmi. Nawet pracujemy czasami ;) wspaniale to wszystko nspisalas! Obraz genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje to uwielbiają pomagać czy w garazu czy mi przy farbach bo zawsze cosik sobie porobia same :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  4. Nie tylko zdolna jesteś, ale i bardzo mądra:) Wyznaję podobną filozofię życiową.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz talent kobieto tak trzymaj,pozdrawiam i miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. A dlaczego miałabyś nie namalować słoneczników? Przecież nie są trudniejsze od irysów - a te malowałaś.
    Świetnie wyszły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nigdy nie malowałam i to w takim rozmiarze no ale wyszły :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  7. Brawo Paulino. Obraz jest cudowny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. grunt to łamać bariery! ślicznie wyszły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. im więcej sie łamie tym więcej się osiąga :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  9. Piękne słoneczniki na pięknych drewnianej belkowej ścianie, cudownie się razem komponują. Fajna z Ciebie kobitka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ściana idealnie do nich pasuje :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  10. Jesteś genialna,słoneczniki jak żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Van Gogh już nic nie zrobi lepiej , a Ty masz szansę przerosnąć Go - prześliczne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to faktycznie ale jego obrazy sa cudne :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  12. ale piękne ... zdolniacho!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Sloneczniki rewelacyjne wrecz. Nie wiem czego sie obawialas. Ale zastanawiaja mnie te drewniane sciany? Macie drewniany domek? Myslelismy kiedys o takim .... ae stanelo na murowanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety to nie nasz domek ale tak jest on cały drewniany taki góralski

      Usuń
  14. słoneczniki pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  15. Słoneczniki są przepiękne !!

    OdpowiedzUsuń
  16. Na Van Gogha (oczywiście reprodukcję) patrzę od urodzenia i całe życie jestem pod wpływem jego twórczości. Jednego jego obrazu jednak wręcz nie lubię, to właśnie słoneczniki.
    Twoje mi się znacznie bardziej podobają i jeszcze ten motylek, który uciekł z obrazu.
    Odnośnie dzieci. Ja mam jedno dziecko, już całkowicie dorosłe. Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy mi w życiu przeszkadzała, na pewno nie będąc mała. Nawet na maszynie razem z nią szyłam. Zawsze robiłyśmy razem kopytka, malowałyśmy, śpiewałyśmy, tańczyłyśmy i wspólnie uczestniczyłyśmy w życiu domu. Nigdy nie oddawałam dziecka do dziadków aby wypocząć.
    Moje dziecko mi powtarza: mamo człowiek nic nie musi, wszystko to kwestia wyborów, wystarczy tylko chcieć.
    Pozdrówki i uściski dla dzieci.
    Ps. Masz bardzo uzdolnionego męża.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne Paulinko :) Gratuluję :) Podoba mi się to co napisałaś o życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Prześliczne!Dziękuję serdecznie za komentarzyk i pozdrawiam serdecznie.papa

    OdpowiedzUsuń
  19. Paulinko ... cudnie malujesz i cudnie emocje, myśli w słowa ubierasz :)))
    Człowiek czyta, jak zaczarowany ...
    A słoneczniki Twoje ... chylę czoła !!! Są przepiękne !
    Cieplutko pozdrawiam i już pędzę na maila Tobie odpisać !

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny obraz. No ale po Tobie nie spodziewam się innego efektu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ach cudowne ,taki blask od nich bije jestem pod wrażeniem bo sama nawet kota nie umiem namalować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kazdy kotka potrafi namalowac :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  22. Przecudowne!!! Uwielbiam słoneczniki i... polne kwiaty z mnóstwem owadów :)
    -czuję ich zapach i słyszę odgłosy...
    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
  23. ojjj jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fantastyczny!!!!!!!!!!!
    sama bym sobie taki powiesiła :-)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne słoneczniki Paulinko, jak żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne - jesteś strasznie utalentowana.

    OdpowiedzUsuń
  27. ;) wspaniałe! inni malarze się nie umywają..

    OdpowiedzUsuń