środa, 19 czerwca 2013

cosik innego

Dziś w nocy mój psiak po raz pierwszy był przerażony ... nagle przeskoczył przez nas dosłownie wepchał się za mnie podkulając ogon tak strasznie przestraszył się błyskawic i grzmotów gdzie mu to nigdy nie przeszkadzało a musze powiedzieć że moje psisko jest wielkie więc zajmował 1/3 łózka ... i tak o to pani musiała psiaka który nie leżał a siedząc trząsł się ze strachu głaskac aż się uspokoił dopiero jak było po burzy poszedł sobie ... 
A jak u was burza strasznie narozrabiała ?? ...

W ostatnim czasie wpadłam na pomysł aby pomalować klamerki drewniane, sa to średnie klamerki nie te duże do bielizny i nie te pyciunie dlatego średnie ... i tak sobie powstały lawendowe klamerki oraz jeden komplecik maczkowych klamerek ... uznałam ze muszę iśc kupić zapas takich gdyż jeszcze inne pomysły pomalowania kłębią mi sie w główce ...

A ta cudna piecząteczka tzn jeszcze nie pieczateczka tylko wydruk z drukarki, wzór został zaprojektowany przez zdolną osóbke Monikę z Moje Przeboje, zapraszam was wszystkie na jej bloga a zwłaszcza do jej sklepiku, gdzie ceny sa na prawde konkurencyjne ... i jakoś naklejek cudna - wiem cos o tym bo posiadam takie naklejeczki i przy dziewuszkach spełniają idealnie swoja role 




a ten len na którego tle robiłam zdjecia dostałam od mamy z innymi cudnościami może na zdjeciu nie widac jakie cuda ale na prawde az piszczałam z zachwytu, a to tylko namiastka 


maa nadzieję że już wreszcie pojawi się  lato takie jak podczas mojego dzieciństwa upalne i trwające całe wakacje ... ach jakby fajnie tak było ...

miłego dnia pozdrawiam ciepluteńko




50 komentarzy:

  1. cudne te twoje wytworki a prezenciku od mam pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudowności stworzyłaś. Boskie są Twoje klamerki. Mama też artystyczna dusza? Piękne rzeczy przechowała dla Ciebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w ogrodzie istna artystyczna dusza i uwielbia papierowa wikline pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  3. Piękności, u mnie burza taka jakby jej nie było, a mój pies też rozmiarów nie małych przy hałasach dużych chowa się pod stół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przekomicznie musi to wygladac pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  4. Burza musiała u Was hulać konkretnie skoro aż psiak poczuł się nieswojo i potrzebował opieki. Nasza świnka morska dobrze znosi zawirowania atmosferyczne, ale Warszawskie burze to pikuś w porównaniu do podkarpackich ;)

    Przepięknie wykonałaś te klamerki, masz serce do detali i pewnie anielską cierpliwość!
    Pieczątka fachowa :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sanok i tak omija najgorzej to dosłownie w miejscowościach na około ...
      do nich cierpliwości nie trzeba, sa łatwiutkie w namalowaniu kilka kropek i kresek i gotowe
      pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
    2. Kilka kropek i kresek... Jaaaaasne ;)

      Nominowałam Cie do Liebstera, jeśli nie lubisz, to przepraszam ;)

      Usuń
  5. Śliczne klamerki:) Takie delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudeniek natworzyłaś. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne te klamerki...świetne...i ten Twój znaczek...też muszę nad czymś takim pomyslęc:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sprytnie wymyśliłaś i pięknie zrealizowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Klamerki są świetne. Często je wykorzystuję, przy pracach manualnych z dziećmi:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie fajniusie!!! A odbicie pieczątki wygląda pierwszoklaśnie. Moniś wspaniałą Ci wyczarowała!!!
    buziole!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Klamry są genialne. Naprawdę robią duże wrażenie. Gratuluję pomysłowości

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj u mnie było dzisiaj strasznie upalnie - 34 st. w cieniu! Za gorąco, przydałaby się jakaś mała burza :) Piękne klamereczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez gorąco a raczej bardziej duszno było ale jak na razie burzy brak i jak dla mnie to bardzo dobrze ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  13. paulinka ja u teściów tu to dopiero burza była, nawet filipek nie mógł biedny spać. ach to te klamerki:D strasznie mi się podobają:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj na pewno bo Sanok gdzieś tylko bokiem chytneła ta burza ... tak to te klamerki ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  14. Fantastyczne te klamerki :)))) jestem nimi zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. klamerki super :) "pieczątka" logo bardzo mi się podoba


    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. Klamerki w moich klimatach. Lubię na niebiesko.
    W domu rodzicieli też miałam piesa, co prawda miniaturowego pekińczyka. Zawsze bała się burzy i kamuflowała się w łazience i pod meblami.
    Mój trzeci kot ma wiele z psa i też boi się burzy, jednakże nie panicznie (to syjam) poprzednie dachowce nie bały się w ogóle.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pieso-kot hihi .. one raczej pod fiolet tylko zdjecia troszke pzrekłamane wyszły z kolorkami ...

      pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  17. O pieczące już pisałam jest znakomita i napewno tam zapukam:)len fantastyczny. że Twoja mama ma takie skarby hm... chyba się do WAs wproszę :);)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja to dostała po 50 cm kazdy i dała mi wiec mi micha cieszy jak dzieciatku małemu ... przyjezdzaj domek otwarty :D pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  18. Świetne te klamerki, takie wiosenno-letnie :)
    Fajny pomysł i piękne wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Urocze klamerki, prawdziwie letnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Deseczka i klamerki lawendowe <3.
    Ślicznie zapakowane!
    Pieczątka prezentuje się świetnie!
    Super dobrałaś kartonik do niej.
    Jest tak vintage.
    Materiały urocze!!! Czekam na nowe wytworki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie było burzy ale w zeszłym roku tornado zniszczyło ponad 300 drzew, powyrywane stare drzewa z korzeniami. Wszystko trwało 15 minut.
      Dobrze, że piesio ma taką dobrą Pańcię :).
      Proszę go podrapać za uszkiem od Moniki!!!!

      Usuń
    2. a to u ciebie to tornado było współczuje ...
      już podrapkałam teraz psiak uciekł do najchłodniejszego pomieszczenia w domku czyli do garazu tam to uwielbia dosłownie siedziec nie dość ze chłodek to może spac cały dzień i mała go nie rusza ... a ja go widze i ona nas gdyż drzwiczki sa takie jakby balkonowe z podwójną szybką ...
      niestety moja drukarka jakoś smiesznie drukuje i tusz zaczoł mi się ścierac więc jak bedzie już pieczatka wyrobiona bedzie cudnie ..

      pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  21. Hej,

    Piękne te klameki.Zresztą twój blog i wpisy, to co robisz to prawdziwa sztuka!!!
    JAk zawsze jestem pełna zachwytu.

    pozdrawiam serdecznie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musz edo ciebie napisać bo zwlekam i zwlekam hihi pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  22. Z klamerkami jest sporo zabawy:)też robiłam,ale fajne są dopinane do prezentów:))zawieszka śliczna,tak się przyglądam,paseczki malowałaś ? to nie serwetka z takim motywem?ale powiem Ci ,że serwetka była by świetna na owalne pudełeczka:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Paulinko szacun:)pędzelkiem?:)zdolniacha jesteś:)jakbym umiała malować to nie robiła bym żadnego dekupażu:)))cudnie:))

      Usuń
    2. mi sie wydaje ze malowanie pędzelkiem jest prostsze niż decu przynajmniej jak dla mnie ... a decu strasznie mi sie podoba tylko nie umiem i jak narazie brak zcasu aby sie nauczyc ... pozdrawiam ciepluteńko

      Usuń
  23. Klamerki Sliczne :) Pieczatka logo baardzo fajnie wyglada :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczne klamerki! A len i reszta materiałów to prawdziwe skarby:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam Cię i przepraszam za tak bardzo długą nieobecność.Ale oprócz tego,że nie było mnie jakiś czas w życiu blogowym to przez dłuższy cza nie mogłam pozostawić u Ciebie komentarza, zaglądając.
    Bardzo się cieszę,że dzisiaj już nie miałam tych problemów.Pooglądałam i popodziwiałam prace z poprzednich wpisów. Podziwiam nieustająco Twój talent.Piękne prace tworzysz.
    Len od razu wpadł mi oko.Klamerki urocze:)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ależ śliczne zazdroszczę Ci talentu, a i logo masz świetne

    OdpowiedzUsuń
  27. prze-pię-kne!!! klamerki, materiały...dosłownie wszystko!!!! oh wszodzę tu za każdym razem i zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetna pieczątka i super klamerki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Same cudowności u Ciebie !!! A materiały widze piękne !!!

    OdpowiedzUsuń
  30. U nas lato w pełni, aż się wytrzymać czasami nie da;p Ale nie narzekam bo uwielbiam ciepło:))
    Cudne te Twoje klamerki, czarujesz tym pędzlem jak zwykle, a ja zielenieję z zazdrości;))) Uściski wielkie Paulinko, dużo słońca:**

    OdpowiedzUsuń
  31. Ach ... klamereczki zachwycające !!!
    Lawendowe cuda u Ciebie, a u mnie lawenda czaruje zapachem na ogrodzie :)
    Logo ... śliczności !
    Lato kochana bywa niestety u nas kapryśne, a szkoda ...

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale cudne są te klamerki!! Zwłaszcza makowe - zakochałam się w nich :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudne klamerki:)
    A prezenty tylko pozazdroszczę:)
    Pozdrawiam
    :)

    OdpowiedzUsuń