wtorek, 1 kwietnia 2014

podusia motylowa

Wiosna w końcu a ja dalej chrypie, słonecznie świeci choć czasem znika za chmurkami, ale w końcu mamy cudną porę roku, kiedy to ptaszki ćwierkają a mój psiak w domu szaleję. 

Zapraszam wszytkich na wystawę świąteczną w Sanoku do domu górnika rozpocznie się ona 3 kwietnia i będzie trwać do 9 kwietnia :D 

Ostatnio postanowiłam namalować coś innego, nie na drewnie ani nie na płótnie malarskim, zaopatrzona w poszewkę z jysku namalowałam na niej motyla, próbę prania przetrwała, nic sie jej nie uszkodziło ani kolor nie zblakł czego się obawiałam.... Chciałam bardzo podziękować Ewelinaart za rady jakich farb można użyć :D .... 




i jak podoba wam się motyla poduszka ??? 

pozdrawiam ciepluteńko


21 komentarzy:

  1. coś wspaniałego!! To wielka sztuka na małej poszewce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest przepiękna, wprost cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zachwycona i totalnie zauroczona-motyl jest przepiekny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita! Motyl zachwyca, wygląda jak żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiekny!! Wyglada jak prawdziwy :-) Pozdrawiam cieplo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zwykle coś pięknego !!! będzie miło się przytulić :)
    pozdrawiam aga :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna:))))ja też chcę tak pięknie malować jak Ty:)))))buuu:)))cudnie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny motyl!! Widzisz, otwiera się przed tobą całkiem nowa droga w malowaniu - malowanie na materiałach ;) Czekam zatem na kolejne poduchy i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny motyl jak żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny motyl.
    Ciekawa jestem jakich użyłaś farb? Swojego czasu namalowałam kilkanaście motyli na tkaninach (wszystkie na blogu) i żaden się nie sprał, jednak w tym miejscu tkanina jest sztywna. W akrylówki do tkanin zaopatrywałam się w sklepie dla plastyków).
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna ta poducha , ten motyl taaaki wiosenny:)

    OdpowiedzUsuń