Wczoraj odbyły się w Lutowiskach Targi końskie ... Byłam tam drugi raz i jestem zachwycona, ta atmosfera i klimat, droga którą się jedzie aby w końcu dotrzeć na miejsce, miejscowi są przemili, po drodze łapałam małego labradorka czarnego okazało sie ze kawałek dalej był jego domek, wiec zwróciłam uciekiniera właścicielowi który miał jeszcze 5 maluszków a okazało się że suczka otworzyła sobie bramę i szczeniak poszedł za nią i tak siedziało biedaczysko na środku drogi, przemiły pan podziękował i zapytał sie czy chce psiaka jakbym miała możliwość wzięła bym więc jeśli ktoś chce psiaki sa w miejscowości Hoczów ...
Piękne zwierzęta. Misy cudowne, ktoś ma ogromny talent.
OdpowiedzUsuńTeż lubię bywać na tego typu imprezach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Piękne widowisko, choć o targach końskich różnie się mówi. Może się poprawiło.
OdpowiedzUsuńW tamtym roku w Opolu widziałam też w takich sukniach jeźdźców (w tym wypadku nie wiem jak odmienić).
Najbardziej podoba mi się czepek dla konia. Widzę szydełko, szycie i trochę szutaszu, a może być tak ufilcowała takie różki. Byłoby fikuśnie.
Pozdrówki.